Lchlip Lchlip
1175
BLOG

Przewrotna prawda prezesa Kaczyńskiego. Rozmowy kontrolowane

Lchlip Lchlip PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

Pan prezes Kaczyński swoim wywiadem dla tygodnika „Sieci” rozpętał nie tylko prasową burzę i naraził swoich współpracowników z partii i rządu na śmieszność, pokazując ich żenujące usiłowania zakłamania oczywistej prawdy, ale jednocześnie odsłonił mechanizm manipulacji dominującej coraz bardziej w oficjalnych przekazach. To już nie tylko pandemia z publikowanymi cyframi zgonów, ilości zakażonych, chorób towarzyszących, dostępnych i niedostępnych łóżek szpitalnych do których mało kto przywiązuje już większą wagę czy Po Prostu w nie wierzy, lecz szpiegowski skandal, którego zasięg trudno określić. Afera uderzająca w podstawy suwerennego i demokratycznego państwa. Bo przecież to już druga sprawa, w której zamieszane są, lub mogą być, służby wrogich nam państw.

Stało się już od wczoraj obowiązującą prawdą, że prezes PiS-u, stojący od lat na czele rankingu polityków cieszących się najmniejszym zaufaniem społeczeństwa, przyznaje się nie tylko do używania przez ostatnie 3 lata szpiegowskiego oprogramowania, lecz również pośrednio do jego używania przeciwko politykowi opozycji. Podsłuchiwanie pana Brejzy stało się faktem. Oczywiście w celach niepolitycznych, gdyż jak wyjaśnia Kaczyński:

„…żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli. Przegrali, bo przegrali, nie powinni dziś szukać takich usprawiedliwień..”

Podsłuchiwanie? TAK, lecz informacje uzyskane z telefonu Brejzy, będącego wówczas szefem sztabu wyborczego Platformy, dotyczące taktyki i posunięć opozycyjnej partii nie były używane przez PiS kontrolującym służby specjalne? Hmmm….

Ciekawe jak to robiono? Kto i jak decydował o przydatności podsłuchów? Jedne informacje dotyczyły „przestępstw” Brejzy były przydatne a te dotyczące wyborów były odrzucane i lądowały w niebycie??

Faktem jest, że nie tylko Brejza do dzisiaj nie jest o nic oskarżony lecz jest też frapujące, iż rządowa telewizja TVP-Info i Wiadomości TVP publikowały latem 2019 w czasie kampanii wyborczej SMS-y Brejzy pochodzące z jego telefonu. Jak je zdobyły??

Oświadczenie prezesa Kaczyńskiego jest, być może, ucieczką do przodu i próbą rozbrojenia potencjalnej bomby dewastującej image Prawa i Sprawiedliwości. Podsłuchy polityków i przeciwników rządów dpbrejzmiany, według oficjalnej propagandy tzw. wrogów Polski, to niezbyt atrakcyjny obraz metod walki z opozycją. Jako wieloletni polityk, prezes PiS-u zdał sobie sprawę, że nie można kłamać negując oczywiste fakty, ale można próbować ratować co się da i ukazać tylko część prawdy. A więc podsłuchy TAK, ale oczywiście w „dobrej” sprawie. A czy ona jest „dobra i dla kogo o tym decyduje partia i CBA. Tak jak w czasach kiedy agent Tomek „uwodził” przed wyborami w 2007 roku posłankę PO Beatę Sawicką nakłaniając ją do przyjęcia 50.000-tysięcznej łapówki.

Rozmowa kontrolowana - pojęcie z czasów mrocznego PRL-u, powraca w nowoczesnej formie na łamy krajowej polityki. Jeżeli ono zaczyna dominować jako model wyborczej walki to z pewnością można się obawiać na ile dojrzała jest obecna, polska demokracja. Bo przecież podsłuchy, to oręż używany przecież nie tylko przeciwko jednemu politykowi. I być może odkrycia tej prawdy właśnie, obawia się Jarosław Kaczyński.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka