Polonia obraz Jacka Malczewskiego
Polonia obraz Jacka Malczewskiego
LechGalicki LechGalicki
220
BLOG

*Prawda i mądrość zwyciężyły, kłamstwo i chamstwo przegrało* / Wojciech Żebrowski

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 3
Przyczyn porażki obozu rządzącego analitycy polityczni wymieniają wiele. Dominuje mocno krytyczna ocena dotychczasowej działalności rządu. Nawet wśród popleczników.

 Zdjęcie czołowe: Obraz: Polonia. Jacek Malczewski.
 

Zakończona kampania prezydencka przyniosła zwycięstwo polskiej prawicy i przegraną lewicowo-liberalnej i postkomunistycznej koalicji premiera Donalda Tuska. Przyczyn porażki obozu rządzącego analitycy polityczni wymieniają wiele. Dominuje mocno krytyczna ocena dotychczasowej działalności rządu. Nawet wśród popleczników.

                                                                 

Dodatkowo niesłowność, ignorancja, brak umiarkowania i klasy premiera oraz części ministrów a także nużąca jednych, a oburzająca innych, negatywna oracja ad personam i ad gremium.                                                     image

Zbyt długo rządzący epatują nienawiścią, zemstą i chęcią skutecznego poskromnienia opozycji przy pomocy niecnych narzędzi "demokracji walczącej" - pomówień, donosów i nieudowodnionych zarzutów itp... A wszystko to z pomocą szerokiego frontu wyspecjalizowanych organizacji pozarządowych, sowicie sponsorowanych z wrogo nastawionych do polskiej opozycji struktur unijnych i poza-unijnych. Polacy mają tego dosyć!.


Zwycięstwo dr. Karola Nawrockiego nad  dr. Rafałem Trzaskowskim, kandydatem obozu władzy, przygotowywanym latami do funkcji gospodarza Belwederu, wpisuje się w zapoczątkowaną wyborem prezydenta Donalda Trumpa w USA normalizację polityczną z jej skrętem w stronę konserwatywną. I chociaż to dopiero początek tej zmiany, a lewicowe kadry okupują nadal większość strategicznych pozycji w państwach i w Unii Europejskiej, to zmiany mentalne wyborców są zauważalne i dobrze rokują na przyszłość. Przede wszystkim ludzie zaczęli sami myśleć zamiast, jak to bywało wcześniej, bezmyślnie powtarzać argumenty Onetu, Gazety Wyborczej czy TVN-u. Znudził się anty-PiS. Trudno nie zgodzić się też z poglądem wyartykułowanym przez córkę premiera Tuska, że wyborów politycznych należy dokonywać na podstawie wielu aspektów, ze szczególną uważnością kto jakim jest człowiekiem. Wydaje się, że takie właśnie podejście polskich wyborców do niedzielnego głosowania zadecydowało m.in. o wygranej Karola Nawrockiego.                                                                                                                                

image
Obaj z R. Trzaskowskim startowali z bardzo różnego pułapu i z różnym doświadczeniem w polityce. Pan Rafał Trzaskowski z wysokiego słupka popularności i z bogatym obyciem politycznym. Dla niego miała to być szansa udanego rewanżu za przegraną w 2020r. z prezydentem Andrzejem Dudą, a dla K. Nawrockiego - szansa pierwszego wejścia na polityczny "Giewont". Obaj panowie byli poddawani systematycznej, chociaż nierównej ofensywie medialnej - brudnej wobec kandydata obywatelskiego i wspierającej wobec kandydata "koalicji 13 grudnia". Tym więcej trzeba więc cenić zwycięską postawę K. Nawrockiego, który sprostał agresji obozu władzy, systematycznie rozwijał swoje umiejętności i z tygodnia na tydzień piął się w sondażach przedwyborczych. Bo istotnie, tym, co rzucało się w oczy w kampanii K. Nawrockiego była widoczna męskość, wielka pracowitość i stały rozwój. Wyrażał się on systematyczną poprawą kontaktu osobistego z wyborcami, poprawą wypowiedzi i mowy ciała oraz udzielającą się otoczeniu wiarą w końcowe zwycięstwo. Nie zachwiały jej ani perfidne zasadzki, ani karygodne przecieki aparatu państwowego z tajnymi służbami włącznie, ani pierwsze niekorzystne sondażowe wyniki wieczoru wyborczego. Osobiście zanotowałem jedną tylko wpadkę K. Nawrockiego w całej kampanii - włożenie snusa do ust podczas debaty telewizyjnej. Ale również wpadek miał on debiutant mniej niż doświadczony R. Trzaskowski, który aż dwukrotnie publicznie stchórzył. Najpierw zaniechał debaty w telewizji Republika, a innym razem opuścił studio telewizyjne w reakcji na tyradę G. Brauna. Zamiast podjąć pojedynek na słowa i dać jej odpór - zachował się jak tchórz, wolał uciec!

Dla odmiany kandydat obywatelski uczestniczył dzielnie we wszystkich debatach medialnych, prezentując ogromną odporność psychiczną, podziwu godną odwagę, takt, wysokie morale oraz wytrzymałość fizyczną. Dlatego per saldo zasłużył sobie na zaufanie wyborców polskiej prawicy i ... Belweder. W tak trudnych i niepewnych czasach, jakie przed nami, przy podzielonej klasie politycznej oraz miernej i biernej rzeszy zwolenników "koalicji 13 grudnia", mocny prezydent państwa a zarazem mąż stanu jest na wagę złota. Rzeczywiście nolens volens "Cała Polska Wygrała". Znalazło to natychmiast odzwierciedlenie w skomponowanej ad hoc piosence młodzieżowej z wymownym wersetem: "Mieliśmy Chrobrego, mamy Nawrockiego".    ( Link do fot./strony poniżej: 
https://bialykruk.pl/wpis   )             

imageW polityce międzynarodowej nowo wybrany prezydent Polski musi się liczyć z nieustannymi knowaniami sąsiadów, a dodatkowo z nieprzychylną mu Komisją Europejską. Nie lekko będzie miał też w kraju. Zapowiada to wymownie brak powyborczych gratulacji od D. Tuska, jako jedynego europejskiego premiera. W podzielonej Polsce będzie on z jednej strony nieustannie poddawany jątrzącym zaczepkom premiera rozgoryczonego przegraną swojego pupila, a z drugiej - ogromnej presji żądań popierającej go dotąd opozycji. Pomóc może po pierwsze - starannie i mądrze dobrany zespół fachowych współpracowników klasy pana Jacka Sariusza Wolskiego i po drugie - otwarcie się na budowę mocnego centrum, czyli propaństwowego i proprezydenckiego ruchu obywatelskiego, zapełniającego nasz polityczny "Rów Mariański". W rozruchu i w strukturach regionalnych tego ruchu powinna odnależć się istniejąca już kadra oraz członkowie sieci Akademickich Klubów /AKO/ i sprawdzonych stowarzyszeń obywatelskich oraz innych gremiów patriotycznych, w tym ludzi młodych, zaś zasadniczą platformą programową łączącą wszystkich członków ruchu należałoby uczynić oryginalny tekst "Pięciu Prawd Polaków". Wydaje się, że publiczne przypomnienie treści tego unikalnego dokumentu i nadanie mu nowej roli "dokumentu zgody narodowej i tożsamości obywatelskiej"" powinno być nie tylko przywilejem ale wręcz obowiązkiem nowowybranego prezydenta. Zobowiązuje go do tego m. in. wcześniej pełniona funkcja szefa Instytutu Pamięci Narodowej /IPN/ oraz słowa na temat odbudowy wspólnoty, wypowiadane w trakcie kampanii wyborczej.  


Serdecznie pozdrawiam,

  Wojciech Żebrowski





image

Dr n. med. Wojciech Żebrowski


Uznany lekarz - ortopeda, chirurg. Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej. Uczeń prof. Tomasza Żuka - twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ". Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina" - skrót:/S.O.S/ .
https://senatobywateli.szczecin.pl/  



Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim społeczności Szczecina.



















******

 Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej informacje o sprawach istotnych.

(lg)

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura