arch.
arch.
LechGalicki LechGalicki
401
BLOG

Narodowe Święto Niepodległości-Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej - 2011

LechGalicki LechGalicki Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Warto w swoim życiu spojrzeć wstecz. To co dobre zostawić, to co złe odrzucić precz.

Narodowe Święto Niepodległości
23 listopada 2011
   W dniu 10 listopada  2011r. w stołówce   DPS” Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej “, w Szczecinie, przy ulicy Eugeniusza  Romera 21-29  o godzinie 10.30 rozpoczęła się uroczysta Akademia z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Okazjonalne spotkanie miało charakter edukacyjno-słowno-muzyczny. Po krótkim powitaniu wszystkich przybyłych na zebranie rocznicowe, opisaniu przez prowadzącego istoty święta, a następnie wykonaniu  Mazurka Dąbrowskiego – Hymnu Narodowego przez licznie przybyłych, prowadzący podniosłą imprezę zagaił jej szczególne motto wierszem “ Jedenasty Listopada” Ludwika Wiszniewskiego:  ” Dzisiaj wielka jest rocznica, Jedenasty Listopada, Tym co zmarli za Ojczyznę, Hołd wdzięczności Polska składa(…)”. Odzyskanie przez Polskę niepodległości miało charakter stopniowy…7 listopada 1918 roku ogłoszono niepodległość Polski przez Radę Regencyjną, a 11 Listopada tego samego roku – Rada Regencyjna przekazała władzę wojskową Józefowi Piłsudskiemu, który został Naczelnym Dowódcą Wojsk Polskich. Po drugiej wojnie światowej święto 11 Listopada zostało przywrócone ustawą z 15 lutego 1989 roku pod nazwą: Narodowe Święto Niepodległości. To fragment przesłania edukacyjnego przekazanego zebranym w trakcie Akademii. Następnie chór “Srebrna Młodość” prowadzony  wykonał z wielką  dbałością o odświętną poetykę polskie pieśni patriotyczne. I zaraz potem wiersz” Do Matki Polki. Poezja  pisany w roku 1830” przez wieszcza Adama Mickiewicza, skonstruowana wspaniale poetycko, a zinterpretowana w sposób iście aktorski przez panią Marię Kawałkowską ( teraz - śp.), mieszkankę Domu. Następnie “ Z archiwum historii wieści wiele”: Rozbiory Polski, geneza, następstwa, państwa trzecie. Organizatorzy Akademii zanotowali z radością, iż tzw. Powtórka z historii Polski cieszy się niekłamanym zaufaniem słuchaczy. Niezwykle aktywna i twórcza artystka, pisząca poezję i prozę, pani Zofia Wieczysta, przedstawiła wiersz” Pośród drzew gęstej altany”. Następnie Pan Kazimierz Karchut ( teraz - śp.) posługując się wręcz rewelacyjną techniką deklamacji zaproponował słuchaczom wiersz Adama Mickiewicza:” Ja w mej chacie spać nie mogę (pieśń żołnierza)”. Chór “Srebrna Młodość” zaśpiewał piosenki patriotyczne. Pani Zofia Wieczysta zadeklamowała wiersz” Jako kule rozprysły” W części edukacyjno-historycznej podniesiono temat: Jak Polacy się bronili pod zaborami przed wynarodowieniem. Tak więc rusyfikacja-opis  i germanizacja - opis proza - pan Stanisław Czarnowski ( teraz - śp.) opisał te działania słowami z wiersza Marii Konopnickiej: ‘O Wrześni”. To była wzruszająca interpretacja. I ponownie archiwum historii: Święto Niepodległości. Daty, fakty, interpretacja. “ To nieprawda, że Ciebie już nie ma” ( to o Józefie Piłsudskim) powiedziała poezję pani Zofia Wieczysta. I zaraz potem pani Alicja Czuraba powiedziała wiersz-słowa do słynnej piosenki Marka Grechuty-”Wolność”. I także w tonacji wolnościowo-niepodległościowej pani Ewa Szadujko, Ewka O., laureatka wyróżnienia z gdańskiego festiwalu ”pozapozy” zaśpiewała pieśń o żeglowaniu “Sailing”. Po odśpiewaniu przez chór “ Srebrna Młodość” pieśni patriotycznych, cała sala i wszyscy wykonawcy wykonali razem piosenkę “ Zakochałam się w Szczecinie”, o której mówi się, że zostanie nobilitowana do roli hymnu Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej. Na zakończenie uroczystej Akademii z okazji Narodowego Dnia Niepodległości, dyrektor DPS “Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej” przy ul. Eugeniusza  Romera w Szczecinie w głębokiej refleksji nad 123 latami walki o polskość podczas zaborów i organicznej, zgodnej pracy Polaków nad utrzymaniem własnej tożsamości i materialnych podstaw ekonomii podzielonego państwa, odwołał się do przedstawianej prozy i poezji, w której współcześni twórcy zapisywali Polski dzieje.” Żeby Polska była Polską”, jak pisał artysta. I jak myśli każdy z nas.
  I niby to tylko banalne wspomnienie akademii z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Miała miejsce siedem lat temu. Tak wiele osób, które tworzyły ją już nie ma na tym świecie. Może niech tylko to stanowi o wadze tego wspomnienia. O wadze pamięci.Zabory trwały 123 lata. W roku 2018 minęło 100. lat od odzyskania przez Polskę Niepodległości. Nie wolno zapominać o ważnych datach. O tych mniej ważnych należy pamiętać. I także o tym, że ludzie szybko odchodzą, a wszystko płynie - zapomnieć nie sposób. Tym bardziej, że Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy (...). A to ważka sprawa i wielka odpowiedzialność. Zawsze.

(gal)


Wyznanie Strzeliste-Galicki / MC
do Niepodległej Polski

( za internetowa gazeta polsko-polonijna KWORUM)

Proszę
pokaż mi coś piękniejszego
proszę
wyciągnij z futerału skrzypce polne
i nutami wykreuj uczucie zniewalające bardziej
proszę rzuć pędzlem wietrznym plamy barw ponętniejsze
ściskam w rękach kobzę z kryształu
gram hymn o szczęściu na górze najwyższej
miłuję i nie przerywaj mej radości
czyż jest podmuch wiatru bardziej żwawy od mego w szczęściu szaleństwa
chwalę je ponad łańcuchy szczytów uniesionych
tam w jeziora oku tańczy panna
jak struny harfy drżąca nastrojem
a wpatruję się w jej piruety faliste
i oczy podziwiam błękitne niczym zahipnotyzowany
powiedziała tylko gestem i skinieniem rzęs
ja wiem
zrozumiałem że mnie wybrała
tak też wzrosłem w szczęściu ponad wszelkie horyzonty
stoję
siedzę
unoszę się w głębinach powietrznych
wychwalam pannę z wszystkich panien najpiękniejszą
wychwalam ją dającą mi swe uczucie
wychwalam tancerkę płochą i zawstydzoną obnażeniem głosu swego serca
śpiewa teraz gdzieś na sosen szczytach
serce moje bije tak szybko jak schwytany w sidła zając
wychwalam jej głosu nuty
kreślę na niebie obrączki z mgły
czuję dotyk jej palców wysmukłych
już w mojej duszy rzekłem com rzekł
miłuję, tak bardzo miłuję ciebie panno Polsko
Niepodległa Ojczyzno moja
i sam jestem kochany
cud to nad cuda
niech mówią że tylko sen wszystko snuje
skoro nim jest życie
Lech Galicki
...........................................................
Witam
W związku z tym, że mamy kolejną rocznicę odzyskania niepodległości, postanowiłem stworzyć utwór, który tchnie w serca słuchaczy trochę patriotycznego ducha.
Na co dzień, prowadzę kanał na YouTube, który śledzi już ponad 130,000 osób.
Wiem, że mam wpływ na moich widzów i mogę wyzwalać w nich różne emocje.
Zdecydowałem, że przypomnę im czym jest ojczyzna i jak wiele poświęcili nasi przodkowie, aby była wolna.
Pomimo, że tracę wzrok, stałem się dla moich widzów przewodnikiem po świecie muzyki. Cieszę się, że mogę wskazywać młodym ludziom tę dobrą drogę życia. W pogoni za prozaicznymi sprawami często zapominamy o tym, co ważne. Miłość do ojczyzny to bardzo ważna rzecz, dlatego myślę, że mój utwór sprawi, iż wiele osób chociaż na chwilę poczuje dumę z tego, że są Polakami.
Pozdrawiam ciepło
MC Sobieski


LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura