Autor ( archiwum własne)
Autor ( archiwum własne)
LechGalicki LechGalicki
174
BLOG

Polskie Wielopokoleniowe Spotkanie Niepodległościowe - Szczecin

LechGalicki LechGalicki Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
  1.    11 listopada 2013 r.
       Oto wspomnienie sprzed pięciu lat. Wielu biorących udział w niezwykle podniosłej i barwnej Akademii Niepodległościowej, wykonawców w części artystycznej już nie ma na tym świecie: pani Marianny Kawałkowskiej, pani Henryki Szafranek, pana Witolda Czarneckiego. A wspominani są zawsze dzięki udziałowi w Teatrze Empatia, także umiłowaniu Ojczyzny, emanującego od nich, gdy prezentowali poezje poświęcone Polsce. Takie to pokolenie, taki patriotyzm przyrodzony. I spotkanie z  zafascynowanymi historią Polski młodymi Polakami. Zachowane w prywatnym archiwum zdjęcia ( * usunięte ze Strony  internetowej Domu przez niewidzialną rękę * - z niewiadomego, niezrozumiałego  powodu ) - pokazują  prawdę owego czasu - 11 listopada 2013.
        Uroczystości rozpoczęło gremialne odśpiewanie przez zebranych  Mazurka Dąbrowskiego.   Następnie wygłoszono słowo wstępne, w którym opisano historyczno – patriotyczne uwarunkowania, przyczyny i wagę obchodzonego w sposób szczególny Święta Narodowego. Potem prozę przemówienia uzupełnił  wiersz Ludwika Wiszniewskiego –„11 listopada”. Zespół Wokalny   ( pani Henryka Szafranek, pani Anna Karasińska, pani Irena Lewińska, pani Stanisława Fader, pani Aniela Wiśniewska, pani Marianna Kawałkowska i  pani Stefania Michalewicz) wykonał pieśni: „ Deszcz, jesienny deszcz” oraz „ Rotę”. Poezję Adama Mickiewicza” Ja w mej chacie spać nie mogę” w sposób wielce szlachetny wygłosił pan Witold Czarnecki. Następnie prowadząca konferansjerkę akademijną pani Maria Magdalena Wołoszczuk odczytała esej „ Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada”. I zaraz potem utrzymany w poetyce spotkania: „ Hymn „ wieszcza Juliusza Słowackiego pięknie zinterpretowany przez panią Katarzynę Dudę – rehabilitantkę. Ponownie Zespół Wokalny wykonał „ Warszawiankę” i „ Hej chłopcy, bagnet na broń”. Niezwykłe refleksje wywołał poetycki dialog „ Katechizm polskiego dziecka” napisany w roku 1901 przez Władysława Bełzę, a wyartykułowany w symbolicznej rozmowie międzypokoleniowej między panem Witoldem Czarneckim (mieszkańcem i jednocześnie aktorem domowego Teatru Empatia) i Panią Magdą Niżniowską – instruktorem terapii zajęciowej. „ Czym twa ziemia?” – zadała pytanie młoda wiekiem pani Magda. „Mą Ojczyzną” – odpowiedział Pan Witold. „ Czym zdobyta?- padło pytanie. „ Krwią i blizną”. – odpowiedział senior – kombatant. I wzruszył się szczerze. Tak  bardzo naturalnie – mimo, że gra aktorska nie jest mu obca…Potem pani Anna Karasińska z wielkim wyczuciem artystycznym przedstawiła wiersz” Serca nam biją”, a pani Maria Kawałkowska powiedziała znakomicie poezję   ” Niepodległości dzień”. Następnie pan rehabilitant, ujawniając swój talent do przekazywania mocy ważnych słów wyrecytował wiersz Marii Konopnickiej  „ O Wrześni”. Zespół Wokalny  Domu zaśpiewał: „ O Panie” i „ Wszystko co nasze Polsce oddamy”. W dalszej kolejności Pani Henryka Szafranek (mieszkanka, aktorka domowego Teatru Empatia) w sposób szlachetny powiedziała wiersz „ Mówiono”. Pani Magdalena Niżniowska - terapeutka zajęciowa -  zaprezentowała z wielką powagą i wyczuciem przesłania tekst” Naczelnik”. Traktował on o Marszałku Józefie Piłsudskim.  Zespół Wokalny zaśpiewał pieśni: „ Pierwsza Brygada” i „Piękna nasza Polska cała”.
       I tak zakończył się program wokalno – słowny w wykonaniu mieszkańców i pracowników DPS * Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej* przy ulicy Eugeniusza Romera 21-29 w Szczecinie.

   image

fot. Uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 11 im. UNICEF-u mieszczącej się przy ulicy Emilii Plater 20 w Szczecinie w DPS.
 

Ale już  po chwili na scenie Niepodległościowej Akademii pojawiły się dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 11 im. UNICEF-u mieszczącej się przy ulicy Emilii Plater 20 w Szczecinie. Ubrane w stroje, na tle scenografii z epoki ( początek dwudziestego wieku) przedstawiły zebranym widowisko mówiące o czasach rozbiorów Polski i  wybijaniu się naszej Ojczyzny na Niepodległość. Przedstawienie znakomicie przygotowała i wyreżyserowała pani Marzena Mrowińska, pedagog. Były wielkie brawa przede wszystkim od seniorów – w świątecznym podziękowaniu i uznaniu dla młodych wykonawców. Na zakończenie Akademii  zauważono, iż w sposób niezwykły i bardzo wymowny w patriotycznej uroczystości, która odbyła się w  Domu nastąpiło  ożywiające ducha polskości spotkanie pokoleń. Spotkanie integracyjne, niepodległościowe, wielopokoleniowe. Polskie.

 To ważny znak. Jaki? „ Jeszcze Polska nie zginęła! „. Kiedy takie spotkania mają miejsce. * Marsz, marsz Dąbrowski...*.


 (gal)

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo