muzeum. szczecin.pl
muzeum. szczecin.pl
LechGalicki LechGalicki
367
BLOG

Samokrytyka niegdysiejszego elementu antysocjalistycznego

LechGalicki LechGalicki Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

    Ja L.  stwierdzam że w wieku dziecinnym, właściwie małoletnim, popełniłem następujący grzech przeciw państwu mojemu, w którym w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, pod ich koniec, zrealizowałem świadomie  wraz z moim kolegą o rok, a może dwa lata starszym. Otóż my, ja L. i mój kolega z ulicy Moniuszki numer ...- A., dokonaliśmy niewyobrażalnie strasznego czynu skierowanego przeciwko Ludowej Polsce. Słysząc nieustannie i ciągle w wyniku przypadkowego podsłuchania naszych rodziców rozmów o beznadziei w Polsce Ludowej, o czym ( naszym ich podsłuchiwaniu ) oni nie wiedzieli, postanowiliśmy dać wyraz złu, które wokół nas się dzieje.  

 image
fot. Muzeum Narodowe w Szczecinie — Centrum Dialogu Przełomy

  Wyżej wymieniony A. i ja dokonaliśmy zamachu na ludowe państwo. Na kartkach kartonowych napisaliśmy hasła typu:" Gomułka do lamusa", "Cyrankiewicz jest  bardzo wstrętny" i inne rozmaite  ówcześnie szeptane stwierdzenia, a ponadto teraz jako człowiek dorosły i uświadomiony w wielu zagadnieniach,  sam nie wiem skąd w nas była tak wielka wena twórcza, i pewnego wieczoru przyczepiliśmy je do drzew platanowych znajdujących się na Jasnych Błoniach w Szczecinie.

image

Aleja platanowa na Jasnych Błoniach w Szczecinie - (fot. z Wikipedia)

   Niektóre plakaty o wyżej wymienionej treści bezczelnie przykleiliśmy do wojskowych samochodów na parkingu WKU na ulicy Moniuszki, tuż przy ulicy księdza Piotra Skargi w Szczecinie. Następnego dnia, wcześnie rano,  tajne służby przeprowadziły rewizję u mojego kolegi A. Aresztowano go mimo, iż nieletnim był. Ja byłem w tym czasie niezwykle wystraszony,  co motywuję moim wiekiem. Przyczyna wszystkiego, tej wpadki - określając kolokwialnie efekt odkrycia sprawców owego zamachu na system sojuszu robotniczo - chłopskiego,  była następująca: mój kolega z lat sztubackich -  A.  pisał na kartonikach antykomunistyczne hasła, a ja je rozwieszałem i przyczepiałem na wojskowych samochodach. Okazało się, że mój kolega bezmyślnie i nieopatrznie dostarczył mi kartki z hasłami, ale nie zauważył , że na drugiej stronie były podpisane przez jego siostrę Henię, uczennicę szkoły podstawowej. I tak to już było strasznie grzeszne. Panowie esbekowcy, czy też milicjanci w cywilnych ubraniach trafili do jej szkoły i wszystko wydedukowali. Kolega A. poniósł doprawdy  straszne konsekwencje swojego niegodnego czynu. Był przesłuchiwany i straszony w wilii znajdującej się w Parku Kasprowicza, już w  pobliżu Lasku Arkońskiego w Szczecinie i nigdy nie chciał mówić o tym jak bardzo go dręczono. Nic a nic. Więcej nie napiszę. A., może już teraz Andrew, od lat mieszka w USA. Nie utrzymuje ze mną kontaktu. A ja mam poczucie winy.

   Dodam tylko, że wszystko co napisałem, to prawda. A postanowiłem  ją ujawnić, bo mama i tato zawsze mówili, że prawdy nigdy się nie ukryje, szczególnie, gdy dotyczy ona złych  uczynków. Niezależnie od wieku ich sprawców.

  gal.anonim                                                  

                                            

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura