leniuch102 leniuch102
200
BLOG

Scenariusz pisany cyrylicą.

leniuch102 leniuch102 Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
Do Belgradu nikt nie jeździ, chyba że służbowo, więc mógłbym nazmyślać cobądź, ale nie będę.

Istnieje stereotyp, że Serbia to dzikie Bałkany, gdzie pasterze w kożuchach włosiem na wierzch ogryzają baranie gnaty. W tle góry, u stóp dymiące jeszcze kałachy.
Nic bardziej mylnego. Droga z Budapesztu do Belgradu wygląda takusieńko jak z Wrocławia do Krakowa.
Autostradą płasko, rzepak, pszenica, płasko, bramki Staleksportu/granica Unii, płasko, pszenica, rzepak. Oczywiście, gdzieś tam są góry, w nich górscy Serbowie, spalone wioski etc. ale Belgrad i okolice nie bardzo różnią się od Budapesztu czy Wiednia. Rzepak ten sam, rzeka ta sama – Dunaj. Wszystkie te stolice cechuje przy tym dramatyczne przewymiarowanie, są przynajmniej o trzy rozmiary za duże na – bez urazy – kraiki, którymi teraz rządzą.
Do Belgradu nikt nie jeździ, chyba że służbowo, więc mógłbym nazmyślać cobądź, ale nie będę.
Belgrad jest piękny, Serbowie i Serbki takoż. Po ulicach suną wysokie blondynki na obcasach, w sklepie nawet stuletni ochroniarz przypomina Petera Fondę z grzywą siwych włosów.
Samo miasto na wzgórzach nad malowniczym zbiegu Sawy i Dunaju korzystnie wybija się z rzepakowo-pszenicznego tła.
Oczywiście co i rusz kłują w oczy obszary zaniedbania, skamieliny z czasów komuny i schyłku ubiegłego stulecia, ale nie przesądzają o wrażeniu ogólnym.
Natasza była zachwycona cyrylicą i rosyjskimi akcentami, sięgającymi czasów walk z Turkami. Serbia jest bodajże ostatnim europejskim krajem sentymentalnie przyjaznym Rosji. Naprzeciw parlamentu stoi pomnik ostatniego cara, a najlepszy hotel w mieście, efektowny secesyjny budynek, nosi nazwę Moskwa.

image

Zajrzeliśmy do restauracji pełnej klientów, z fortepianem koncertowym, za którym blond pianistka bębniła coś klasycznego. Kryształy, plusze, kolumny… wbrew intencjom gospodarzy wrażenie sprawiały cokolwiek upiorne, a konkretnie wampiryczne.

Jest i polski akcent… pod poturecką twierdzą na szczycie wzgórza Serbowie zgromadzili masę wojskowego złomu, w tym polski czołg wielkości dużego psa. Nic dziwnego, że przegraliśmy wojnę.

image

leniuch102
O mnie leniuch102

treści "osobiste": https://leniuch.home.blog/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości