leniuch102 leniuch102
84
BLOG

Syrenka

leniuch102 leniuch102 Hobby Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Biegam źle, pływam jeszcze gorzej, ale realia są takie, że biegających dobrze jest u nas masa, a pływających choćby jako tako - garść. Czyli nawet pływając swoim męczącym kraulem u siebie na pływalni jestem królem, zwłaszcza jak wszyscy na wakacje wyjadą. Kraula swojego nazywam męczącym, bo jak płynę to nie wiadomo, kto się bardziej męczy, ja czy ci co patrzą.
Pojawia się naturalnie pytanie, czy nie warto byłoby wziąć paru lekcji i przestać męczyć siebie i innych, ale po primo, nie będzie mi jakiś pedał mówił, jak się pływa, a po drugie po co, jak i tak jestem królem, c'nie?
Anyway, jak się już zwlekę skoro świt, koło dziesiątej i przyjadę na basen, to oczekuję, że będę miał przynajmniej jeden tor dla siebie. Jak nie mam, to się wkurzam, ale mam prosty sposób, wynajduję tor z najbardziej nieruchawą niemotą i płynę swoje. Jak rozgniotę, to trudno. No i zaszła taka sytuacja, że stoję i patrzę na te pozajmowane tory i widzę już ofiarę podpierającą ścianę, jakieś takie nastoletnie dziewuszysko. Jest taki wiek, że dziewczęta się otłuszczają i wyoblają, przykry w sumie widok, wyglądają trochę jak z dałnem, a ta niedojda to już całkiem, w jakimś pstrokatym jednoczęściowym stroju jeszcze, lustra w domu nie ma, czy co?
No to jeden basen ciach, dopłynąłem do tej niuni, nawracam takim trochę frajerskim nawrotem, bo z koziołkiem nie umiem, ale na tę wannę i tak za dobrze i kątem oka patrzę, co robi. A ona jakoś tak kucła, jakoś się tak wygła i odbiła i zobaczyłem jak przemkła pode mną, na plecach pod wodą. Ja tu kraulem, a ona mnie wyprzedza jak furmankę.
Bez poruszania rękami, samymi nogami jak do delfina mnie minęła. No i bez oddychania, bo pod wodą. I już jej nie zobaczyłem, bo zanim dopłynąłem to już wyszła i poszła.
Tak, że tak, pozory mylą.

leniuch102
O mnie leniuch102

treści "osobiste": https://leniuch.home.blog/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości