Nadchodzący listopad, sprzyja głębszym refleksjom i zadumie - nie tylko religijnej. Zanim więc na kilka dni świątecznie zamilknę postanowiłam napisać mały przewodnik dla Lemingów, tak ostatnio ciężko doświadczonych, głównie zresztą przez ich własnych idoli i ich partię. Właściwie jest to jedynie kilka pytań, które zdecydowanie powinny pobudzić do myślenia, do zastanowienia się nad rzeczywistością a w optymistycznych przypadkach nawet i do przewartościowania pewnych ocen. A oto pytania:
1) Czy naprawdę uważacie, że wszyscy, którzy nie zgadzają się na system złodziejstwa (bo tu już może być mowa o systemie) oraz na dobijanie targów na zjazdach partii rządzącej w rodzaju "ty mnie/mojej żonie posadę a ja tobie głos" są jedynie nieudacznikami, którzy do niczego nie doszli i krytykują ten stan jedynie z zawiści wobec bezpiecznie uposadowionych gangsterów? Czy w ogóle uważacie, że taki stan jest w porządku, PO dobrze rządzi, kryzysu nie ma i w ogóle nic się nie stało?
2) Czy naprawdę uważacie, że te 30% (czy może jakaś nieco inna liczba) obywateli, którzy uważają, że w Smoleńsku mogło dojść do zamachu, to wszystko wariaci? Czy można ich uznać za wariatów, skoro nawet prokuratura bada jeszcze wątek zamachu?
3) Czy naprawdę uważacie, że raporty MAKu i Millera były rzetelne i czy jest wg Was w porządku, że przed przygotowaniem takiego raportu nie doszło do kompleksowych badań - o czym mówią m.in. polskie uwagi do raportu, płk Klich oraz niektóre dokumenty w posiadaniu prokuratury (czy też ich brak)?
4) Czy uważacie, że większość obywateli (to z poprzednich sondaży), którzy nie ufają raportom to też wszystko wariaci lub ludzie zmanipulowani przez Macierewicza, Kaczyńskiego czy kogoś tam? Czy w ogóle uważacie, że Macierewicz, Kaczyński czy ktokolwiek, jest w stanie zmanipulować tyle osób, wśród których ich (tak wynika z matematyki) lwia ich część nie jest nawet ich wyborcami?
5) Czy uważacie, że zniechęcanie obywateli do udziału w demokratycznych głosowaniach przez głowę państwa oraz premiera powinno mieć miejsce i czy naprawdę nie widzicie pułapki w takim myśleniu? Przecież przy dobrej jakości lokalnych rządów z wygraniem referendum nie powinno być żadnych problemów, bez względu na PiS, o.Rydzyka, Macierewicza i kogoś tam jeszcze.
6) Czy uważacie za normalny stan, gdy robi się raban wokół prezentera z TVNu polanego jakąś niegroźną cieczą (oczywiście wyjaśnienie sprawy jest jak najbardziej na miejscu ale nie ten wrzask we wszystkich kanałach i na całą Polskę), fakt zaatakowania księdza uznaje się natomiast za wybryk huligański a skandaliczne pobicie posła przez policję traktuje się od samego początku pokrętnie - a to próbując spychać winę na posła, a to zapowiadając, że taśmy z monitoringu nie zostaną ujawnione?
Proponuję pomyśleć i powyciągać nieco wniosków w długie, listopadowe wieczory.
Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
