OBWE pluje na Polskę czyli o tym jak Kamiński przyznaje racje Kw

Na poły oficjalne stanowisko rządu RP w sprawie wywiadu eks prezydenta dla Vanity Fair jest znane - "należy mu ogolić głowę" (zapewnię dokona tego sam Premier JK w czasie debaty z eks prezydentem w TVP). Jednak dziś, zapewnię nieświadomie, minister w Kancelarii Prezydenta (prawie) wszystkich Polaków Kamiński dał poważny argument do ręki eks prezydentowi - coś na zasadzie "a nie mówiłem". Minister Kamiński rzecze takie coś:

"Za granicą trwa kampania nienawiści do Polski "[...] "Polska nie może być traktowana tak samo jak na przykład Azerbejdżan" [...]Zapraszanie OBWE odbywa się w atmosferze opluwania Polski przez polskich polityków, wywodzących się z opozycji". (inny minister: OBWE zachowuje się niezbyt taktownie. Nie możemy pozwalać na to, by traktowano nas jak kraj Trzeciego Świata – twierdzi rzecznik rządu Jan Dziedziczak. Wiecznie czujna Fotyga: Nota przedstawiona Polsce w sprawie przyjazdu obserwatorów OBWE na październikowe wybory to niestosowny dokument.)

Kwaśniewski w swoim wywiadzie, ale i w wielu innych wystąpieniach, mówił ze takie teksty jak ten Kamińskiego wymagają solidnej riposty ze strony opinii publicznej w kraju ale i za granicą, zwłaszcza w tych krajach (organizacjach) z którymi łącza nas silne więzy i dobre stosunku. OBWE jest instytucją wielce zasłużoną dla Polski jak i demokracji w Europie. Ani Szwajcarom ani Francuzom ujmy na honorze zaproszenie OBWE nie przynosi (a 21.10 są też wybory w Szwajcarii które będzie obserwować OBWE). To nie Kwaśniewski swoim wywiadem ściąga OBWE do Polski tylko takie wypowiedzi jak ta Kamińskiego. 

Nie dość że minister ośmiesza siebie i urząd który pełni (widać że ewidetnie się na niego nie nadaje, bycie spindoctorem od haseł wyborczych to jednak nie to samo co bycie ministrem), to jeszcze przyczynia się do poważnych szkód w polityce zagranicznej rządu RP oraz całej Europy. Putin i tak ulubiony przez ministra Kamińskiego Azerbejdżań (i jakiś tamtejszy bonzu) zaciera ręce z zadowolenia jak słyszy słowa prezydenckiego ministra z Polski.  No bo jeśli obecność OBWE oznacza plucie na Polską demokrację, to jakże nazwać obecność tej organizacji w Rosji? Toż tam kolegę prezydenta popiera ze 3 razy tyle ludzi co polskiego prezydenta, więc jakby nie patrzeć 3 razy lepsza mają tam demokrację....

Krytycy wywiadu Kwaśniewskiego piszą post za postem, artykuł za artykułem o tym że nie powinien on nic mówić za granicą. I tylko geografia ich interesuje, treść juz niestety mniej. 

Jakoś nie doczekaliśmy się poważniej i stanowczej riposty ze strony wyborców PiS, publicystów sympatyzujących z tą partią na takie wypowiedzi jak ta Kamińskiego, Fotygi czy premiera w tej czy wielu innych podobnych sprawach. Gdyby takie wypowiedzi zaistniały to wtedy może eks prezydent nie musiałby wypowiadać się w zagranicznej prasie, ani w jakiejkolwiek innej.

Wypowiedź ministra Kamińskiego czy Fotygi w sprawie OBWE oraz brak reakcji na nią ze strony obozu rządowego, wyborców PiS itd pokazuje skalę upadku polityki w Polsce. Okazuje się że jedynie emerytowany prezydent, ze skłonnością do "10 kieliszków wina" jest w stanie zdobyć się na parę prawdziwych słów o polityce PiS. Tabuny trzeźwych, uczonych, "nowych autorytetów", z tytułami i stanowiskami nie jest w stanie wydukać za to nawet jednego słowa. Może te stanowiska ich zbytnio obciążają? Czyżby "po kielichu" odwaga do mówienia trudnych rzeczy rosła? Jeśli tak, to szczerze zachęcam. Gęsi uratowały Rzym, może nas uratuje wino...