Wygrał wybory prezydenckie procentowo nieznacznie 49,7 % do 49,5 % .
Podczas prezydentury był krytykowany , czasami z niego drwiono , czasami szydzono z żony.
Kilka jego posunięć politycznych wzbudziło niechęć. Nie miał łatwego życia z mediami i opozycją .
Jego karykatury często gościły na łamach prasy .
Zginął tragicznie , pewnego dnia cały kraj a potem świat się dowiedział – nie żyje .
Mieszkańcy jego kraju pogrążyli się w żałobie , jedni płakali inni byli smutni . Zwolennicy i przeciwnicy prezydenta w mniejszym bądź większym stopniu poczuli się osieroceni .
Od minuty w której zginął , wszyscy mówili o nim dobrze . Najgorszy przeciwnik polityczny miał łzy w oczach . Nikt ze zwolenników prezydenta nie wypominał jego przeciwnikom tego , że kiedyś coś źle mówili , a dziś inaczej , dobrze .
Nikt przeciwnikom prezydenta nie kazał milczeć , nie podejrzewał ich o hipokryzję , nie pisał tryumfalnych tekstów z których wynikało , jak dobrym człowiekiem był zwolennik prezydenta a jak złym jego adwersarz .
Nikt nie budował kolejnego muru na tragicznej śmierci .
Taki kraj , takie zwyczaje . To było dawno w 1963 roku w USA. Prezydent miał swojskie i popularne imię John.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka