Jesień 1995 maszeruje Starszy wtedy 4,5 letni przedszkolak z grupą na spacer.
Na widok plakatu Kwacha ( przepraszam od dziś Pana Aleksandra Kwaśniewskiego polityka lewicowego) -obwieścił koleżankom i kolegom - Czerwony Pająk .
Oburzona pani przedszkolanka pyta kto cię tak nauczył - odpowiedź prosta - tatuś tak mówi.
Starszy wówczas 4,5letni głos w debacie podczas wyborów prezydenckich 1995 oddał - byłem kontent .
Dziś sobie czytam Różne były czasy, ale jeżeli tego sobie nawzajem nie zapomnimy będzie źle. A ja chcę żeby było dobrze - mówił kandydat PiS w Radomiu. - Jeżeli więc teraz ktoś mnie zapyta kim jest Józef Oleksy ja odpowiem: jest to polski polityk lewicowy powiedzmy sobie starszo-średniego pokolenia - dodawał Kaczyński.
To i ja może zapomnę wrzesień 1981 , grób Ojca , przebieżki na ulicach Gdańska z ZOMO, pały , trzech kumpli w więzieniu za ulotki , stan wojenny i wiersz Freemana rówieśnika
Moim Kumplom
Rów w którym płynie mętna rzeka
nazywam Wisłą. Ciężko wyznać:
na taką miłość nas skazali
taką przebodli nas ojczyzną
Z. Herbert, Prolog
Wojna polsko-jaruzelska?
To bezsilna złość, aresztowania
"ścieżki zdrowia", śmierć niewinnych
to uliczne kryteria z ZOMO
To zakochania i utraty miłości
mecze piłki nożnej i kosza
To "grzańce" na tanich winach z goździkami
i wódka "Bałtyk" pita z gwinta
To dyskusje o polityce
o prozie i poezji
To rozmowy o sporcie
komputerach, dziewczynach
To radość z celnego
rzutu brukowcem
To upojenie randką
z najpiękniejszą na roku
To Jacek Kaczmarski
i Leonard Cohen
To msze za Ojczyznę
i seks na wąskim tapczanie
To praca w kadłubie statku
i chleb łamany z robotnikami
To zaliczenia i egzaminy
i wieczna fasolka po bretońsku
To targanie bibuły
nielegalnych kaset
I drukowanie na potwornie
brudzącym powielaczu
To targanie namiotu
i letni wyjazd na Kaszuby
To dziewczyna i gitara
Złota Karczma, Ostrzyce
To kłęby gazu łzawiącego
na ulicach Gdańska i Gdyni
i kłęby mgły w dolinach
Szwajcarii Kaszubskiej
To płonąca "suka"
na trawniku przed LOT-em
i płonące nielegalnie
ognisko na plaży
To bitwa z milicją
pod Biskupią Górką
i spacer z czarnowłosą
po Monciaku
To strumienie brudzącej piany
z zomowskich "polewaczek"
i strumienie "Heweliusza"
w lesie na Polankach
To komisariat na Piwnej
i piwo w "Złotym Ulu"
gdzie nietrzeźwy pianista
grywał Ogińskiego
...na takąMŁODOŚĆ nas skazali
Taką przebodli na ojczyzną
13.12.2008
Sorry Jarosławie Pan sobie zapomina - ale ja będę pamiętał , bo za chwilę zamiast pomyśleć o Jaruzelskim [ - - -autocenzura ] wypowiem polityk lewicowy starszego pokolenia i gdybym takie słowa wypowiedział , własne dzieci miałyby prawo mi powiedzieć - zapomniałeś Tata własnego Ojca .
Zapominajcie zatem - beze mnie.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka