lestat lestat
56
BLOG

Arachnofobia czyli o zapominaniu pana Jarosława Kaczyńskiego

lestat lestat Polityka Obserwuj notkę 23

Jesień 1995 maszeruje Starszy wtedy 4,5 letni przedszkolak z grupą na spacer.

Na widok plakatu Kwacha ( przepraszam od dziś Pana  Aleksandra Kwaśniewskiego polityka lewicowego) -obwieścił koleżankom i kolegom - Czerwony Pająk .

Oburzona pani przedszkolanka pyta kto cię tak nauczył - odpowiedź prosta - tatuś tak mówi.

Starszy wówczas 4,5letni  głos w debacie podczas wyborów prezydenckich 1995 oddał - byłem kontent .

Dziś sobie czytam Różne były czasy, ale jeżeli tego sobie nawzajem nie zapomnimy będzie źle. A ja chcę żeby było dobrze - mówił kandydat PiS w Radomiu. - Jeżeli więc teraz ktoś mnie zapyta kim jest Józef Oleksy ja odpowiem: jest to polski polityk lewicowy powiedzmy sobie starszo-średniego pokolenia - dodawał Kaczyński.
 

To i ja może  zapomnę wrzesień 1981 , grób Ojca , przebieżki na ulicach Gdańska z ZOMO, pały , trzech kumpli w więzieniu za ulotki , stan wojenny   i wiersz Freemana rówieśnika

Moim Kumplom
 

Rów w którym płynie mętna rzeka
nazywam Wisłą. Ciężko wyznać:
na taką miłość nas skazali
taką przebodli nas ojczyzną

Z. Herbert, Prolog
 


Wojna polsko-jaruzelska?
To bezsilna złość, aresztowania
"ścieżki zdrowia", śmierć niewinnych
to uliczne kryteria z ZOMO

To zakochania i utraty miłości
mecze piłki nożnej i kosza
To "grzańce" na tanich winach z goździkami
i wódka "Bałtyk" pita z gwinta

To dyskusje o polityce
o prozie i poezji
To rozmowy o sporcie
komputerach, dziewczynach

To radość z celnego
rzutu brukowcem
To upojenie randką
z najpiękniejszą na roku

To Jacek Kaczmarski
i Leonard Cohen
To msze za Ojczyznę
i seks na wąskim tapczanie

To praca w kadłubie statku
i chleb łamany z robotnikami
To zaliczenia i egzaminy
i wieczna fasolka po bretońsku

To targanie bibuły
nielegalnych kaset
I drukowanie na potwornie
brudzącym powielaczu

To targanie namiotu
i letni wyjazd na Kaszuby
To dziewczyna i gitara
Złota Karczma, Ostrzyce

To kłęby gazu łzawiącego
na ulicach Gdańska i Gdyni
i kłęby mgły w dolinach
Szwajcarii Kaszubskiej

To płonąca "suka"
na trawniku przed LOT-em
i płonące nielegalnie
ognisko na plaży

To bitwa z milicją
pod Biskupią Górką
i spacer z czarnowłosą
po Monciaku

To strumienie brudzącej piany
z zomowskich "polewaczek"
i strumienie "Heweliusza"
w lesie na Polankach

To komisariat na Piwnej
i piwo w "Złotym Ulu"
gdzie nietrzeźwy pianista
grywał Ogińskiego

...na takąMŁODOŚĆ nas skazali
Taką przebodli na ojczyzną

13.12.2008

 

Sorry Jarosławie Pan sobie zapomina - ale ja będę pamiętał , bo za chwilę zamiast pomyśleć o Jaruzelskim [ - - -autocenzura ] wypowiem  polityk lewicowy starszego pokolenia  i  gdybym takie słowa  wypowiedział ,  własne dzieci miałyby prawo mi  powiedzieć - zapomniałeś Tata własnego Ojca . 

Zapominajcie zatem - beze mnie.  

 

lestat
O mnie lestat

W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni. Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka