Ciupagę kupić na Helu , latem , pikuś . Najczęściej made in China. Tacy z nich górale . Po zakupach zagryźć oscypkiem , czyli czymś mlecznokrowim zabarwionym kawą. tez na Helu .
W miasteczku Tichany nad Balatonem szukałem podobnych klimatów. Były.
Żaglowce najprawdopodobniej made in Chinasprzedawane nad jeziorem. Oscypków nie mieli .
i tak westchnąłem - w Cepelii sprzedawali czasami tandetę ( stąd okreslenie - ale Cepelia ) ale naszą , Swojską . Żadne tam China .
Ciekawe jak się nazywała Cepelia węgierska ? Bo pewnie była ................
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości