Stało sobie w pewnej miejscowości Wesołe Miasteczko. Takie lekko przestarzałe ale mieszkańcy byli do niego przyzwyczajeni i często w nim bywali.
Struktura zarządzania Wesołym Miasteczkiem była dość skomplikowana ale kilka lat temu wreszcie się za to zabrano. Zabrali się Trzej Muszkieterowie.
Uchwalono że Miejska Rada d/s wesołego miasteczka będzie się składała z 5 osób a nominować te osoby będzie Burmistrz, Rada Miasta i Komisja Rewizyjna .
No i powołali do Rady d/s Wesołego swoich sprawdzonych . Swoi z Rady ds. Miasteczka powołali do Rad Nadzorczych też swoich . Swoi z Rad Nadzorczych powołali swoje Zarządy ds. Karuzeli , Gabinetu Krzywych Luster , Diabelskiego Młyna i Groty Strachów.
Ale ktoś to musiał obsługiwać. Tak więc znowu następni swoi dostali różne funkcje – ten dostał solowy program w Grocie Strachów , innemu pozwolono stroić miny w Gabinecie Luster , kolejny obsługiwał Karuzelę a jeszcze inny dyktował kto i na czym będzie jeździł po Diabelskim Młynie.
Wszyscy byli szczęśliwi i tu bajeczka powinna się skończyć ale …..
Jakoś tak się porobiło 1,5 roku temu że ci co byli Swoi i zarządzali Wesoły Miasteczkiem podzielili się na Swoich i Nie-Swoich. Co gorsza Swój był tylko jeden a Nie-Swoich dwóch.
Co jeszcze gorsza zmienił się skład Rady Miasta i Komisji rewizyjnej ale tego się nie bali bo kadencje długie mają.
No i się zaczęło. Nie-Swoi co kiedyś byli Swoi zaczęli zmieniać Swoich na Nie-Swoich. Prezes z Groty Strachów wyleciał . Ludzie prezesa co byli Swoi też . I tak co dnia .
Co prawda nowe w innym składzie - Rada Miasta i Komisja Rewizyjna - złożyły coś tam że należy zmienić ale Burmistrz i Swoi stwierdzili że to be i się nie podpisali.
Swoi co pracują w Wesołym Miasteczku ( a pracę dostali bo byli Swoi ) poparli Burmistrza i Swoich że dobrze zrobili i się nie podpisali pod zmianami.
Wszyscy Swoi się przyzwyczaili do funkcji , do tego że pracują w Wesołym Miasteczku aż tu się okazuje że Nie-Swoi co kiedyś byli Swoi mówią im do widzenia.
Jak to tak? Przecież my Swoi i dlaczego to nas spotyka? Przecież Nie-Swoi też byli kiedyś Swoi , a Swoi byli najbardziej wtedy kiedy jako Przyjaciele wywalaliśmy innych.
I tracą posady stroiciele min w Gabinecie Luster , dyrektor Karuzeli , oraz autorzy solowych programów w Grocie Strachów. ZGROZA a najbardziej zgroza że dyrektor Karuzeli też dostał wypowiedzenie.
I zebrali się przed chwilą ci którzy pracowali w Wesołym Miasteczku ( i wtedy Miasteczko było idealne ) co byli Swoi ale Nie-Swoi ich zwolnili.
I transparent wzięli że to Hańba i ogólnie że Wesołe Miasteczko to samowola budowlana i gniazdo wszelakiej nieprawości.
I właściwie można by zakończyć bajkę ale bajka powinna mieć morał.
Morał : To wszystko wina tego Czwartego.
p.s. wszelkie podobieństwa do jakiś realnych sytuacji i osób są oczywiście niezamierzone.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości