Leszek Budrewicz Leszek Budrewicz
284
BLOG

Czas w Polsce zmienić płeć

Leszek Budrewicz Leszek Budrewicz Polityka Obserwuj notkę 14

W Dniu Niepodległości wracałem wieczorem do domu i spotkalem grupę kibiców patriotów wracających - co głośno wykrzykiwali po chwili- z wrocławskiego wydania wiadomego marszu, na którym bylło dziesieć razy tyle ludzi co dziesięć lat temu. Było ich na tyle wielu, ze krzyczeli do mnie " co się kurwa gapisz jebany pedale", chociaż się nie gapiłem, w ogóle ich początkowo nie zauważyłem. 

Poza tym w ogóle widziałem pierwszy raz w życiu. Było na tyle ciemno, że mieli odsłonięte już twarze, więc  ziało od nich nie tylko nienawiścia, ale też czuć było wódę. Ponieważ było to na publicznej drodze, więc jedynym lekarstwem na niebezpieczne, ale jednak przejście nie było  powołanie sie na wiek, walki z ZOMO z czasów "S", nie działała ani perswazja, ani słowa ostrzejsze, które wobec ich przewagi liczebnej wymagały przypomnienia sobie po co w ogóle człowiek żyje.

W ogóle nasza pseudodyskusja toczyla się w okolicy jednej z największych we Wrocławiu swastyk, w jaką ktoś (nigdy nie wiadomo kto) zakończył napis chwalący piłkarski "Śląsk". Chcialem tylko przejść i instyktownie reagowalem na "spierdalaj stąd jebany cwelu. Patrioci Ci, mimo, ze było ciemno rozpoznali we mnie pedała Żyda i cytuję - "społecznika". Nie skończyło sęe to żle, bo - choć nie grypsowałem w więzieniu, do którego trafiłem za "S" - przemówiłem do nich w pewnym momencie rasową grypserą. Nie wszyscy, ale część z nich zareagowala i Morze Nieczerwone rozst,ąpiło się, choć w grupie trwało wahanie.

Po tym być może przeżyciu usłyszalem i zobaczyłem, co mówią panowie Winnicki i Zawisza. Winnicki tak dokładnie wyliczył wrogów, że po raz pierwszy pomyślalem, ze warto nawet zmienić płeć, albo chociaż orientację seksualną (choć wymagało by to zerwania z dotychczasowynm trybem życia), żeby w niczym nie przypominać kogoś, czy wręcz czegoś takiego jak ten Winnicki. Takie poczułem obrzydzenie.

Potem był Zawisza. Zawisza powinien mieć odebrane nazwisko, bo w jego wcieleniu wprowadza w błąd. Zawisza Czarny z Grabowa był odważnym międzynarodwym rycerzem, który zawsze wracala na wezwanie w potrzebie ( na przykład pod Grunwald), ale pracował na kosmopolitycznym dworze obcego króla, szanował przeciwnikoów, próbował wyciągnać Jana Husa ze stosu, który mu zgotowano etc. Generalnie był wzorem cnót i nie używal takich słów jak " delikutasiki", nie stał też na czele związku rycerzy walczących w bitwie sto lat wcześniej. Generalnie ten i tamten Zawisza jawiili mi się: tamten jako Czarny, ten jako blady.

 

I jeszcze to: tak sobie ten blady Zawisza zdefiniował wroga, że jak rozumiem, zapowiedział walkę do mojego ostatniego tchnienia. Nie potrafię się odnieść do tego, czy tego uczył harcerzy w konspiracyjnym harcerstwie na KUL w latach 80. nie wiem, na ile to jest po harcersku i po chrześcijańsku. Ale mogę obiecać że - vice Wersal.

 

 

 

 

Leszek Budrewicz - dziennikarz, pisarz, poeta, wykładowca akademicki, działacz struktur podziemnych "Solidarności", w młodości wicemistrz Polski w piłce wodnej. Laureat nagrody miesięcznika „Odra” za reportaż o powodzi we Wrocławiu w 1997 roku. Publikacje: zbiory poezji "Pierwsza i druga wojna światów", „Pasta z rasta”, "Noc długich szyi", „Wiersze wezbrane”, „Wieczna teraźniejszość” oraz zbiór opowiadań "Złodziej cukierków". W latach 70’ i 80’ działacz opozycji (szczegóły: http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=Leszek_Budrewicz). W 2008 roku nakładem wrocławskiego IPN-u ukazała się książka: „Leszek Budrewicz. Z PRL do Polski. Wspomnienia z niejednego podwórka (1976–1989)” (więcej: http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/229/9413/Z_PRL_do_Polski_Wspomnienia_z_niejednego_podworka_19761989.html) Pełny biogram: http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Budrewicz

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka