letni letni
109
BLOG

Refleksje na świąteczny dzień

letni letni Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Dawno temu mówiło się:

Kto ma księdza w rodzie,
tego bieda nie ubodzie.

W PRLu powiedzenie to przerobiono:

Kto ma szwagra w Gie-eSie,
tego bieda nie zniesie.

Natomiast współcześnie, doświadczyłem:

Kto ma belfra w rodzinie,
tego wirus nie minie.

No i dlatego jakoś nie chciało mi się wchodzić i komentować, bo nie wiedziałem, jaka przyszłość mnie czeka. Akurat jeśli chodzi o mnie, to było całkiem spokojnie, ale kilku moich znajomych miało mniej szczęścia.

Jak to się stało w moim przypadku? Używając języka TVP Info można powiedzieć, że szwadrony śmierci ministra D. Piontkowskiego zdziesiątkowały personel pewnej feralnej placówki oświatowej. Zaczęło się jeszcze przed Dniem Edukacji Narodowej. Już tydzień później większość czekała na wynik testu. Dostałem rykoszetem.

W trakcie odosobnienia działy się dziwne rzeczy. Najpierw Trybunał Konstytucyjny zasiał wiatr, a burza wybuchła już kilka dni później. Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy dało się słyszeć tu i ówdzie. Ale raczej słyszało się przekleństwa. Najpierw to szokowało, potem już mniej. Skutek okazał się jak zwykle niespodziewany: „Czy to prawda, że prof. K. Pawłowicz używała tego samego słowa, co lewaccy faszyści, chodzący z symbolami nazistowskich elektryków?” Jakoś ucichły słowa o szkodliwej poprawności politycznej.

No i na czas mojego powrotu do zwykłej egzystencji - praca, wyjście z domu, choćby do sklepu - papież Franciszek zafundował całkiem niespodziewany twist fabularny w postaci kary dla prawdziwego celebryty kardynała H. Gulbinowicza. Zresztą, w zgodzie z zasadami panującymi w filmach sensacyjnych, napięcie od razu wzrosło po opublikowaniu listu do b. S. Dziwisza.

Po drodze było Wszystkich Świętych, dziś mamy Dzień Niepodległości. Oba święta jakoś przytłamszone covidową bieżączką.

Co przyniosą kolejne dni? Podobno liczba zakażeń przestała rosnąć. Pojawiły się informacje o szczepionce. Mam nadzieję, że może do świąt Bożego Narodzenia jakoś to się uspokoi.

letni
O mnie letni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości