letni letni
1616
BLOG

Udawanie głupiego

letni letni Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 81

Prezydent: Uczynimy wszystko, żebyście państwo mieli przekonanie, kiedy będą się kończyły nasze kadencje (...) że ktoś wreszcie myślał o obywatelach, a nie tylko o swoich sprawach, czy jakiejś wyimaginowanej wspólnocie, z której dla nas niewiele wynika.

Tak odnosi się do słów prezydenta, jego bliska współpracowniczka z czasów kampanii prezydenckiej. była premier, p. B. Szydło: Mam wrażenie, że słowa prezydenta zostały zmanipulowane. On nie odnosił się do Unii Europejskiej. Unia Europejska jest potrzebna Polsce, tak jak Polska jest potrzebna Unii Europejskiej.

Jest w tym jednak pociecha, że do elit rządzących dotarło, iż nie każde obrazoburcze i populistyczne zdanie da się bezkarnie powiedzieć. Szczęśliwie minęły czasy kiedy minister spraw zagranicznych rzucał zdania o lewackich rowerach i mieszaniu ras. Mimo wszystko jednak coś złego na temat Unii trzeba powiedzieć. No to mówmy tak, żeby formalnie nie było się do czego przyczepić. No bo prezydent miał pewnie na myśli jakieś wyimaginowane wspólnoty, ale na pewno nie UE. A „nasi” i tak wiedzą o co chodzi. Nawet mrugać nie trzeba, jak w pamiętnych reklamach piwa bezalkoholowego.

Czy naprawdę jednak chcemy, żeby „udawanie głupiego” szerzej weszło do codziennego języka polityki? Wyobraźmy sobie p. G. Schetynę (albo innego lidera opozycji), jak zapewnia „W naszym rządzie nigdy morderca nie stanie się ministrem”. Przecież wszyscy wiedzą o jakiego ministra rządu PiSowskiego chodzi. Gdyby jednak ktoś się poczuł zbulwersowany, bo w końcu śledztwo umorzono i ów minister nie okazał się winnym, to niech się uspokoi, bo formalnie mowa o przyszłych ministrach potencjalnego rządu w przyszłości. To zdanie nie miało żadnego związku z przeszłością, a jeśli komuś się źle kojarzy, to jego sprawa.

Jak ten przykład jest za mało przekonujący, to można wymyślić inne: „Nikt, kto jako prokurator ochraniał pedofilów, nie trafi na nasze listy”. Obrzydliwe? Nie, bo przecież nie ma tu mowy o konkretnym, bardzo znanym zresztą, prokuratorze, ale o ogólnej zasadzie, jaką uczciwość nakazuje spełniać.

* * *

Wypowiedzi publiczne rządzą się własnymi prawami. Czasami powie się o jedno zdanie za dużo. Zamiast udawać głupiego, uczciwiej byłoby wtedy się wytłumaczyć „Nie przemyślałem tej wypowiedzi. Trochę mnie poniosło”. Ale kogo na to stać?

letni
O mnie letni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka