Jeśli miałbym wskazać, kto rządzi Polską zza pleców obywateli, to jest to z pewnością kompleks medialno- polityczny. Polska nie ma poprawnie finansowanych mediów publicznych, ich skala jest niewielka. Osoby mające rozmaite informacje insiderskie donoszą o ogromnych wpływach politycznych grup medialnych, które mają wręcz swoje partie polityczne.
Informacja o „zaprzyjaźnionej stacji telewizyjnej”, która wymskła się jednemu z polityków, to kapiszon polityczny na polskiej scenie, gdzie powiązania mediów i polityków od dawna są tajemnicą poliszynela. Nie jest żadną tajemnicą że niektórzy właściciele stacji telewizyjnych wpłacają całkowicie legalnie pieniądze na kampanie polityków z ich opcji politycznych.
Problemem jest jednakże, że innym nie dano częstotliwości nadawczych. Polski rynek telewizyjny jest, jeśliby go porównać z rynkiem zachodnioeuropejskim, bardzo „biased”, skrzywiony pod kątem jednej konkretnej opcji politycznej. Innej konkurencji i alternatywy politycznej za bardzo nie ma. Nie ma ona się gdzie narodzić- bo przecież nie ma dla nowych opcji politycznych miejsca na obecnym medialnym nieboskłonie.
Kiedyś miałem chęć publikowania w tzw. „prasie mainsteamowej”, tekstów czy to ekonomicznych, czy to publicystycznych. Po kilkudziesięciu nieudanych próbach dałem sobie spokój. Przez polskie media nie przechodzą nawet krytyczne informacje o tym że Polska nie znajduje się w grupie krajów demokratycznych wg wskaźnika „Democracy Index”, który mamy jeden z najniższych spośród krajów Grupy Wyszehradzkiej, jeśli nie najniższy. Takich komunikatów polska prasa nie puszcza, nawet jeśli je dostają. Ot, i wszystko w temacie. Ratunkiem będą, jak sądzę, jakieś nowe media- stacje infotainmentowe, gazety opinii. Sądzę że w obecnej chwili jest dla nich miejsce na rynku. Tylko- czy są grupy kapitałowe które takie stacje stworzyłyby?
af/ Liberalowie.com
Inne tematy w dziale Polityka
