Nie będzie długo. Będzie krótko, a nawet króciutko. I tak mało kto ma czas czytać długie teksty. Od razu przechodzę do tematu. Dlaczego Polacy ciapatych nie lubią? Według jakichś tam mądrych badań z 2015 roku wynikło, że większość polaków ma negatywny stosunek do muzułmanów. No i tutaj od razu pojawia się dylemat, czy na pewno chodzi o muzułmanów, czy może o fanatyków, których określam mianem islamistów (tak bardziej fanatycko mi to brzmi, ale jak kto woli). Nie zagłębiam się z czego wynika, to że w ciągu trochę ponad stu lat na Bliskim Wschodzie z 1% fanatyków religijnych nagle zrobiło się 99%. Ja bym to od razu uprościł: człowieka szanuję póki jest wzajemność. Obecnie zbyt wiele szacunku do Nas islamiści nie mają (vide liczne groźby, nie tylko ISIS, w kierunku Polski i Polaków).
Może nagle naród się zmienił i "mądry Polak przed szkodą"? Może tak, może nie. Myślę, że zaczęło się od przekory - "zachód" kocha imigrantów, to My nie. Po kilku-kilkunastu latach europejskiego lewackiego multikulti i jego owocach, przestało to już być jedynie przekorą. Stało się stylem bycia dla odróżnienia od zniewieściałych krajów (trudno mówić o narodach) zachodniej Jewropy (tak, ku zachodowi nie ma lub już niedługo nie będzie Europy).
Taką cichą nadzieję mam, że jednak do Nadwiślańskiego Kraju Bez Wysokich Zasiłków zawitają ciapaci śmiałkowie. Powita ich z pewnością kwiat młodzieży polskiej, która jeszcze nie wyjechała, kibice, mnóstwo "przeciętnych" obywateli i wiele innych grup. Prościej: Cały Naród!... no, może trochę przesadziłem. Chłopcy UB-owcy z KOD'u (i dziewczęta, a jakże!) będą wespół z feministkami, czerwonymi SLD'owcami i innymi gadami WITALI "biednych imigrantów". Hehe, pewnie ofiara dla Allaha z nich powstanie... Czyli Ci imigrancji, jednak się na coś przydadzą :-D
A ja wtedy stanę, tak gdzieś pośrodku narodowego tłumu i sparafrazuję moją ulubioną przyśpiewkę:
"A NA DRZEWACH ZAMIAST LIŚCI, WISIEĆ BĘDĄ ISLA****I"
