Czarne chmury nad głową premiera zebrały się i wiszą....Inna sprawa, że on, by je rozgonić niewiele robi. A tu afera goni aferę, korupcja goni korupcję. Szwy pękają i ukazują lodziarnie gigantycznych rozmiarów. Jest tego tyle, że powoli nawet zaprzyjaznionych mediów zaczyna ubywać, by chronić premierowskie cztery litery. Nic dziwnego, że premier w swym gospodarskim oblocie drogom niedokończonym, acz najdroższym w galaktyce posyła z lotu ptaka smutne spojrzenie. Monstrualnie przekroczone koszty inwestycji, zakończenie trudne do przewidzenia, a premie wypłacić trzeba.
By skomentować wykrytą niedawno korupcję w "dziale IT" pożyczę kilka słów od Seamana :
"Podopieczni Tuska, dyrektorzy z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Komendy Głównej Policji, wzięli w swoje ręce sprawę informatyzacji administracji publicznej. Notabene, projektu finansowanego przez Unię. A że łapy chłopaki mają sprawne i chwytne niczym wiewiórki albo inne makaki, to zanim Komisja Europejska się obejrzała, już było za późno. Pieniądze, zamiast pójść za nowoczesnymi programami, poszły za urzędnikami administracji rządowej. Panuje zgodne przekonanie, że to może być największa afera korupcyjna od 1989 roku. Platforma przekroczyła więc kolejny próg, co jest niezłym osiągnięciem, zważywszy na aferę Rywina, hazardową, stoczniową, wałbrzyską, zusowską..."
Dziś dowiadujemy się, że po podniesieniu cen leków rząd wpadł na kolejny "genialny" pomysł drenowania kieszeni pacjentów - odpłatne świadczenia medyczne w publicznych szpitalach o przychodniach! Placówki te mogłyby wykonywać świadczenia ponad kontrakt, ale odpłatnie. Tłumacząc z polskiego na nasze - do tej pory czekało się do specjalisty kilka miesięcy, teraz ci, którzy za świadczenia w publicznych ośrodkach zdecydują się zapłacić - wydłużą jeszcze kolejki dla pozostałych. Krótko mówiąc - korupcjogenny mechanizm omijania kolejki połączony z szantażem emocjonalnym w pełnej krasie. Masz kasę - możesz się leczyć, nie masz - kombinuj, zapożycz się, a może się załapiesz...
"Takiego rozwiązania nie ma w żadnym kraju. Szpitale i NFZ tak powinni gospodarować środkami, żeby potrzebujący mieli szansę na leczenie, bez konieczności dopłacania. Wprowadzenie opłat na niejasnych zasadach w akcie rangi ustawy za to, co powinno być finansowane ze środków publicznych,jest rozwiązaniem skandalicznym. To będzie sprzeczne z 68. artykułem Konstytucji. On mówi, że to władze publiczne zapewniają równy dostęp do opieki medycznej." -komentuje sprawę były minister zdrowia Bolesław Piecha
Te i inne trwające od lat i niczym niezakłócane rządowe pomysły na "kręcenie lodów" podsumowuje Cezary Gmyz w krótkim, filmowym felietonie - "podatek korupcyjny płacimy wszyscy".Od siebie dodam dla jasności - nie tylko ci, którzy w ostatnich wyborach drugi raz oddali głos na bandę nieudaczników, ignorantów, kłamców i zdrajców. Również ci, którzy podziekowali im za uwagę dawno temu, ale haracz płacić muszą nadal.
Każdy na pytanie : ile kosztuje go podatek korupcyjny musi odpowiedzieć sobie sam.
http://www.rp.pl/artykul/879189-Ile-kosztuje-podatek-korupcyjny---wideo-.html
Inne tematy w dziale Polityka