Zastanawiam się nad logicznym ciągiem rozumowania, który doprowadził do tak kuriozalnego wniosku.
Wg mnie, brak komentarzy nie świadczy o akceptacji treści notki, tylko o całkowitym braku zainteresowania jej treścią.
Ale może się mylę?
Bloga założyłem dzięki blogerowi Echo24, który najpierw mnie zablokował, a następnie napisał dedykowaną mnie notkę, zawierającą kłamstwa i oszczerstwo pod moim adresem.
Głównym celem mojej aktywności na S24 jest walka z cenzurą, głupotą, chamstwem i kłamstwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości