Dziś ważne wydarzenie. Rutynowany i niezależny bloger Salonu24, oddany tylko prawdzie i sprawom ważnym dla kraju, nasz nauczyciel akademicki (z biegłym angielskim) prozaik i tłumacz, Echo24 dokonał politycznego coming out'u oświadczając odważnie w swojej notce, że "nie po drodze" Mu z PiSem, bo nie znosi fałszu, obłudy i czegoś tam jeszcze. Notka naszego "niezależnego" została ozdobiona fotografią przedstawiającą Prezesa PiS i wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. W notce brak jakichkolwiek uzasadnień dla twierdzenia o fałszu i obłudzie, który prawdopodobne dziś lub wczoraj musiały wręcz oszołomić naszego internetowego bohatera i skłonić Go do tej antypisowskiej deklaracji. Ponieważ jakiejś erupcji fałszu i obłudy ze strony PiSu w ostatnich 24 godzinach nie dostrzegam, sądzę, że przyczyna tego mrożącego krew w żyłach okrzyku (na pewne dobrze słyszanego w całej Europie Środkowej, a może i dalej) musi być mocniej osadzona w czasie przeszłym. Czytelnicy bloga naszego emerytowanego nauczyciela akademickiego (z biegłym angielskim) zauważyli już, że od kilkunastu miesięcy pan Krzysztof stał się gorliwym krytykiem obozu rządowego i cokolwiek zrobi rząd, PiS, czy którykolwiek z posłów tej partii, "niezależny bloger" chłoszcze krytyką "całokształt", histeryzując przy tym i dokonując rejtanowskich gestów. Bardzo lubię czytać teksty naszego blogera, gdyż zawierają tyle humorystycznych treści i zabawnej pokrętnej argumentacji oraz tyle chaosu w określaniu stopnia ważności opisywanych faktów, że ubaw mam niezły. Ten charakterystyczny brak umiejętności w klasyfikowaniu wydarzeń ważnych i nieistotnych świadczy o tym, że na twórczość blogerską Echa24 ma duży (jeśli nie decydujący) wpływ tzw. "trzepotanie świadomości" nie pozwalające Mu na racjonalną ocenę opisywanych wydarzeń. W tej ostatniej notce naszego Autora owych "trzepotów" nie ma, gdyż jest element znacznie ważniejszy. Fotka z wizerunkiem Terleckiego, mówi wszystko. Ciekawe, że gdy w zasięgu słuchu naszego blogera, ktoś wypowie nazwisko "Terlecki", Echo wydaje z siebie groźne warczenie, budzące wręcz przestrach u słuchaczy. Przyczyny tego stanu rzeczy znaleźć trudno. Słyszałem jednak plotki, ze Terlecki stanowczo sprzeciwił się wpisaniu pana Krzysztofa na listę wyborczą PiSu w wyborach 2011 roku. Nie mam tu pewności, ale owe plotki powtarzają się uporczywie. Cóż, jeśli to prawda, to Terleckiemu trzeba pogratulować trafnej oceny politycznej przydatności Echo24 i właściwej oceny Jego politycznych uzdolnień, które są, delikatnie mówiąc, bardzo ubogie. W każdym razie zoologiczna nienawiść Echa do Rysia Terleckiego jest zastanawiająca, ale gdyby owe plotki zawierałyby choć okruch prawdy, byłaby zrozumiała i wiele mówiłaby o cechach charakterologicznych naszego BOHATERA.
Za ostatnią deklaracją pana Krzysztofa trzeba Go jednak pochwalić. Nie będzie już szalał "pod fałszywą flagą" na blogu, "doradzając" PiSowi jaką politykę powinien prowadzić, lecz będzie komentował rzeczywistość polityczną jako przeciwnik i krytyk PiSu i będzie to uczciwsze, niż fałszywa troskia i hamletyzowanie.
