Po tym, jak Kazik rozwalił przypadkiem do reszty program trzeci polskiego radia (radiowcy któryś już raz tłumnie z radia odeszli) powstało radio nowe. Przy całej sympatii do Trójki, nie wieszczyłem mu długiego życia. Wydawało mi się, że podobnie jak internetowy program Tomasza Lisa, nowa platforma nie przetrwa braku dostępu do środków publicznych.
Moje zdziwienie sytuacją obecną jest ogromne. Szef powstałej z umiłowania wolności słowa rozgłośni zwolniony został z pracy za stosowanie męskoosobowych zaimków wobec osoby będącej w sensie prawnym mężczyzną, w sensie medialnym natomiast o płci niebinarnej.
Zbigniewie Ziobro, Piotrze Gliński, Marleno Maląg, sugeruję przyjżenie się sprawie wolności mediów i wolności słowa. Nie może być tak, żeby dyrektor najbardziej niezależnego medium wyleciał za poprawność polityczną, bo Europa faktycznie uzna że gorzej jest w Polsce niż na Białorusi.
Komentarze