Nawiązujjąc do słynnego zakładu o alkohol i czytelnictwo, pragnę zwięźle i bez zbędnej grafomanii przedstawić swoje racje.
Teza - 500+ nie pobudzi gospodarki w sposób wystarczający żeby w 2016 roku misć neutralny lub pozytywny skutek budżetowy (zdefiniowany jako dochód - wydatki - okazyjne dochody w porównaniu do roku 2015).
Argument 1- zwiększenie deficytu i wydanie pieniędzy zawsze pobudza wzrost PKB którego część wraca w postaci podatków. Nie oznacza to wcale że zwiększenie deficytu o 20mld spowoduje wzrost o 20mld (pieniądze trafią przecież do zagranicznych sklepów, chińskich producentów itp). Zdecydowanie nie oznacza to również że 20mld wróci w podatkach. Nie taki zresztą jest cel programu 500+.
Argument 2 - Teoretyzowanie na temat krzywej laflera w perspektywie kilku miesięcy nie ma sensu. Krzywa laflera mówi: jeżeli pobierzemy mniej podatków ludzie wydadzą pieniądze lepiej, stworzą miejsca pracy itp. Może i zgoda, ale przecież te nowe miejsca pracy nie przyniosą zysku po tygodniu.
Argument 3 - nie stać nas na to. 500+ byłby dobrą alternatywą dla np. karty nauczyciela, przywilejów emerytalnych, KRUS itp. Nie udźwigniemy jednak wszystkich obciążeń. Potrzebne będzie zwiększenie podatków albo deficytu (czyli przyszłych podatków). Gdybśmy przekierowali wydawane bes sensu pieniądze na pieniądze wydawane z sensem to jak najbardziej. Ale ktoś kto oczekuje sensu od budżetówki... powinien przeczytać kilka książek.
Argument 4 - PIS innymi kanałami zbiera pieniądze z rynku. Podatek bankowy od udzielonych kredytów z wyłączeniem obligacji Skarbu Państwa spowoduje zwolnienie akcji kredytowej (przekierowanie strumienia pieniędzy na obligacje i za granicę). Nasz wzrost financowany jest z kredytu. Dlatego deflacja się pogłębiła.
Podsumowanie - 500+ będzie miało efekt stymulujący popyt oraz efekt w postaci zwiększonego deficytu. W 2016 popyt nie zapcha dziury w deficycie. W 2017 możemy zbankrutować o ile nie obetniemy wydatków. Jeżeli przetrwamy (czyli wydatki obetniemy) to w 2018 możliwy będzie jakiś wzrost.
Alternatywa - Program Treza - przeprowdzenie referendum za wprowadzeniem poniższych punktów do Konstytucji RP:
1. Składki ZUS, NFZ, PIT itp zostają zlikwidowane i zastąpione podatkiem dochodowym w wysokości 23 (do negocjacji) procent. Nie zarabiasz - nie płacisz. Zwalniamy przez to kilkadziesiąt tysięcy bezproduktywnych pobieraczy składek.
2. Wiek emerytalny dla wszystkich (w tym nauczycieli itp) wynosi 65 (do negocjacji) lat.
3. Każde dziecko poniżej 18 roku życia powoduje zwiększenie kwoty wolnej od podatku o 25 000zł lub obniżenie stawki o 5% - do wyboru przez płatnika.
4. O służbie zdrowia osobno bo to dłuuuga historia. Generalnie lekarz powinien leczyć, nie odrywać kupony za każdą wizytę. Oznacza to na przykład że urolog MUSI mieć w gabinecie USG i zbadać pacjentowi nerki w czasie pierwszej wizyty.
5. O systemie prawnym mogę doprecyzować na życzenie.
Inne tematy w dziale Gospodarka
