W poprzedniej notce opisałem mechanizm - dlaczego brexit, kto zyska, co dalej. Kto zechce - doczyta.
Dzisiaj kilka uwag do wszelkiej maści analizatorów i manipulatorów:
Błąd 1 - Junker i Tusk przegrali - oczywiście że oni wygrali. Tusk, Junker i Schultz to sterowane pacynki, bez wpływu na politykę UE (kto negocjuje z Rosją, hę?). W UE rządzi Merkel, częściowo Hollande, do tej pory również Cameron. Hiszpania nie ma rządu, Włochy mają problemy wewnętrzne, naszą "murzyńską politykę" dopadła dobra zmiana. Junkery i Tuski wypchnęły z UE Wielką Brytanię bo taki był właśnie ich cel.
Błąd 2 - Brexit potrwa latami, Cameron poczeka z wyjściem.. Cameron chciałby, ale antyeuropejskie nastroje w UK podgrzane zostaną podobnie jak antyrosyjskie na Ukrainie w czasie majdanu. Junckery już robią w stronę Anglii grożne miny, już słychać o prowokacjach wymierzonych w Polaków. To skończy się ogromną presją na Brexit już w tym roku. Farage zresztą tylko na to czeka. Dlaczego tak się dzieje - patrz poprzednia notka.
Błąd 3 - pokazana została słabość integracji - oczywista nieprawda. Z punktu widzenia jądra UE, pokazana została słabość luźnej struktury. Anglia przez kilkanaście lat hamowała integrację a teraz odchodzi. Wydaje mi się że integracja przyspieszy. Celem jest nie tyle integracja, co dalsze osłabienie peryferii Unii.
Błąd 4 - Polka Stanie Na Czele... Z takim myśleniem przegraliśmy. Kto w UE zamieni hegemonię Merkel na hegemonię Kaczyńskiego? Jeżeli nasz wąsaty szef MSZ poważnie tego nie rozumie to czas uczyć się rosyjskiego. Wygrać moglibyśmy tylko proponując partnerski blok i tylko w celu reprezentowania słabszych państw w UE. Wymagałoby to od nas zainteresowania i pomocy w rozwiązywaniu problemów Czech, Słowacji, Litwy itp. Takiego zainteresowania nie ma, a nie jestem pewien czy Czesi dadzą się przekonać do Polski Jagiellońskiej. Dla nich ta Polska bywała śmiertelnym wrogiem.
Błąd 5 - PiS da sobie radę. Nie da, nie ma ani kadr, ani kontaktów zagranicznych, ani pomysłu. Dałaby radę szeroka koalicja z Millerem, Sikorskim, może nawet Wałęsą. Nie dlatego że to mili faceci a dlatego że Waszczykowski nie ma z kim w UE rozmawiać. PiS nie ma polityki zagranicznej. Wogóle. Niech zapomni o Waszczykowskim i wyśle Kaczyńskiego z Dudą w tournee budując u nas w międzyczasie silną grupę byłych premierów i dyplomatów. Oczywiście to wycie na puszczy... Wszystkie nasze frakcyjki wolą swoją zapyziałą wojenkę.
Błąd 6 - Zbudujemy front... Nie zbudujemy, nie zdążymy. Niemcy bez problemu przyciągną Czechy, Słowację i Litwę. Nam może zostaną Węgry. Raczej nie zostaną, Orban potrafi kalkulować. PO może przykleiło by nas do Niemiec, nie jest to zła strategia. Z naszą nową prasą niczego nie zbudujemy. Front mogą zbudować Czesi, my powinniśmy grać na nich i wpływać z tylnego siedzenia. Jesteśmy sami.
Jak sobie z tym wszystkim poradzić? PiS musi słuchać mnie.
Inaczej będziemy "organizować szczyt UE bez szóstki założycieli"...
Inne tematy w dziale Polityka
