Lubicz Lubicz
43
BLOG

Chcieliśta to mata! Cz. 2., good morning, Orwell!

Lubicz Lubicz Polityka Obserwuj notkę 13
Gdy w styczniu, październiku i przy kilku innych okazjach ośmieliłem się napisać, że kamery i mikrofony zawitają wkrótce także do kancelarii prawniczych (... Skoro można było u Garlickiego to dlaczego nie można u innych? ...) nie sądziłem że fakty tak szybko zweryfikują moje biadolenie.
 
Im dalej w las tym ciemniej. Moje słowa z początku tego roku wcale nie straciły na aktualności. Wręcz przeciwnie. „(...) w każdym „cywilizowanym“ kraju decyzja o założeniu podsłuchu w gabinecie lekarskim czy adwokackim byłaby decyzją nie tyle ostateczną co ... ostatnią dla decydenta. (...) Są kanony, których nie wolno łamać i są granice, których przekraczać nie wolno ...“
 
Rzeczywistość jest niestety taka, że puszczone samopas tajne służby ZAWSZE będą łamać prawo, zasłaniając się tzw. wyższymi ideałami i szlachetnymi celami uświęcającymi środki. Czasami za przyzwoleniem polityków a czasami bez ich wiedzy. Tak było zawsze, tak jest i tak zawsze będzie. Wszystko jedno czy służba nazywa się FBI, CIA, KGB, CBA czy ABW. Każde państwo potrzebuje specsłużb i każde je posiada. W demokratycznych krajach, w normalnych (czytaj pokojowych) warunkach zakres działalności takich służb jest ograniczony przepisami prawnymi i pozostaje pod ścisłą parlamentarną (lub przynajmniej rządową) kontrolą. Jednak nawet najlepsze przepisy i najostrzejsza kontrola nie dają ABSOLUTNEJ gwarancji na zgodne z prawem działania. Ten smutny fakt dokumentują dziesiątki jeżeli nie setki przykładów z całego świata. Wszystko jedno czy nieprawidłowości wypływają ze złej woli, niedoskonałości przepisów, urzędniczego bałaganu czy też ze zwykłej ludzkiej głupoty, cena jaką musimy zapłacić jest zwykle taka sama i polega ona na stopniowej utracie naszych obywatelskich praw.
 
Nie mam najmniejszej ochoty na studiowanie ustawy o specsłużbach i otaczających ją paragrafów. Nie mam zielonego pojęcia jak powinna wyglądać „idealna“ ustawa i jakie paragrafy czy jakie instytucje kontrolne należałoby powołać. Od tego są politycy i prawnicy. Tak samo wszystko mi jedno czy głosujący za ustawą posłowie wykazali się WTEDY wręcz zbrodniczą KRÓTKOWZROCZNOŚCIĄ i brakiem fantazji czy wykazują się TERAZ równie zbrodniczą (jak dla polityka) NAIWNOŚCIĄ. Jako niepoprawny optymista zakładam bowiem, że to tylko krótkowzroczność, brak fantazji i naiwność. Jedno jest jednak pewne: mamy w służbach bajzel do kwadratu, a wszelkie instancje rządowe i parlamentarne dawno straciły nie tylko kontrolę ale i jakiekolwiek rozeznanie co się w tych służbach dzieje. Jest za pięć dwunasta i albo ktoś coś z tym fantem zrobi albo .... good morning, Orwell!
 
PS. Będę powtarzał do znudzenia: Małpa + brzytwa = katastrofa!
 
 
 
Rock’n’roll
 

Lubicz
O mnie Lubicz

If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it. Ludzie do mie pisza :) Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch? Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka