PO zielonej wyspie spaceruje Donek
teraz mamy dobrze - zachwyca się Bronek,
POle oczyszczone, chwasty wytępione
a chłopaki ze WSI bronią naszą stronę,
naród głupi wszystko kupi, tak jak dawniej było,
aby nam się teraz jeszcze lepiej żyło!!
Kiedy wreszcie się obudzisz nasz biedny Narodzie
mądrzejąc (na krótko?) po kolejnej szkodzie?
Tej treści wierszyk autorstwa (?) niejakiego Bartek + Vidi znalazłem wczoraj w onetowych komentarzach pod sprawozdaniem z sejmu: http://wiadomosci.onet.pl/2206124,11,seria_pytan_do_rzadu_tusk_porownany_do_urbana,item.html Pozwolę go sobie w tym miejscu zacytować, bo doskonale, a co najważniejsze w nielicznych słowach i słuszną porcją rubasznego humoru oddaje przesłania zawarte w dziesiątkach tekstów jakie mi wczoraj i dzisiaj wpadły w oko.
Żeby nie było, że tylko jaja sobie robię i bezmyślnie cytuję anonimowo-domorosłych poetów z onetu – dodam - że całkowicie się zgadzam z większością tez stawianych w tych tekstach. A głównie z dwoma powracającymi z częstotliwością natrętnej muchy.
Teza pierwsza: OD TRZECH LAT NIE ZROBIONO NIC. Całkowita zgoda.
Teza druga: OD LAT (ten czasokres różnicuje się w zależności od pogladów autora) WYBIERAMY SAMYCH POLITYCZNYCH NIEUDACZNIKÓW I IDIOTÓW. Tu podpisuję się wręcz wszystkimi kończynami.
Niby wszystko w porządku, no bo skoro się zgadzam i płynę niczym ryba w wodzie głównym nurtem mainstreamu to nie powinienem mieć żadnych wątpliwości. Niestety tak nie jest. Zestawiając bowiem obie tezy (tak mnie już nauczono) dochodzę do jedynego logicznego wniosku, że nie mogło nas większe szczęście spotkać. Trudno bowiem wyobrazić sobie coś gorszego oraz tragiczniejszego w skutkach niż nadmiar "dobrych chęci" oraz aktywności w ich realizacji ze strony politycznych szarlatanów i ekonomicznych idiotów. Tych „nadaktywnych” to ja się wręcz boję bo wielokrotnie, w różnych zakątkach świata, mogłem zapoznać się ze skutkami ich nie do końca (powiedzmy) przemyślanej działalności.
Jeżeli chodzi o ekonomię, gospodarkę czy rachunek ekonomiczny to jestem codziennie (także zawodowo) pod obstrzałem zaprzeczających sobie wzajemnie „ekspertyz” autorstwa ludzi uchodzących za nieomylnych koryfeuszy i wizjonerów w wymienionych dziedzinach. Być może dlatego, widząc że nie tylko ja, ale NIKT NIC NIE WIE, przestałem się tym wszystkim podniecać. Ja się na tym wszystkim zwyczajnie nie znam ale TO przynajmniej (w odróżnieniu od wielu innych) doskonale WIEM.
Rock’n’roll
If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it.
Ludzie do mie pisza :)
Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch?
Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka