Jestem bardzo zadowolony z pracy ministra Grasia, w tej delikatnej i bardzo ciężkiej pracy, jaką jest informacja i ocena zdarzeń związanych z tragedią smoleńską myślę, że Graś wykazuje nadzwyczajną delikatność - powiedział premier Tusk - pytany przez dziennikarzy na temat „podpiłowanego” skrzydła.
Hmmm. Będąc na miejscu ministra Grasia, byłbym zapewne (z całą pewnością) mniej „delikatny”, wypaliłbym podobnie lub ostrzej ale ja nie jestem politykiem i moje palnięcia, wpadki czy inne werbalne potknięcia mało kogo obchodzą. Podobnie jak moja delikatność. Z przykrością obserwuję ostatnio, że pewne pojęcia, jak na przykład właśnie „delikatność” nabierają całkiem nowego znaczenia i sensu niż mialy jeszcze jakiś czas temu. Mam nadzieję, że dotyczy to tylko polityki a nie całości. Byłoby szkoda.
PS. Za moich szkolnych lat „delikatność” miała swój szyderczo-koślawy pendant w słowie „delikutaśność” ale to się mogło zmienić. Ostatecznie to już ładnych parę lat.
R’n’r
If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it.
Ludzie do mie pisza :)
Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch?
Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka