ludek ludek
450
BLOG

Jestem Gender, jestem Borg…

ludek ludek Polityka Obserwuj notkę 14

 

Ktokolwiek oglądał serial „Star Trek” ten wie „co” to Borg. Kto nie widział ten ma pecha bo tłumaczenia tu kilku już dziesięciu sezonów „Star Trek-a” nie będzie.
„Co to Borg” a nie „kto to” jak najbardziej świadome. Tytuł nasunął mi się samoistnie, bo zarówno w gender jak i serialowym „Star Treku”  sens istoty jest ten sam. Świadomie napisałem istoty.
W serialu, Borg jest bezpłciowy, nikt mu w spodnie czy pod spódnicę nie zagląda. Jest wspólną zbieraniną , bez płci, przekonań, wierzeń. Ot klasyczny przykład gender - istoty. Nie ma ojca i matki, siostry, brata, wnuka, wnuczki, babci, dziadka, etc, etc.
 
Borg są „elementem” zbiorowości. Absolutnie pozbawionymi jakiejkolwiek identyfikacji. W zbiorowości Borg nie ma nawet miejsca na jakąś kulturowość i jej warunkowanie płci. Z nadania, wszyscy Borg są „ono”. Społeczność Borg jest idealnie uczuciowo i płciowo  zero jedynkowa . Niezależna od emocji, złożonych relacji, czy chociażby macierzyństwa. Prokreacja jest albo adaptacją już istniejących jednostek albo hodowlą nowych „ono” osobników w inkubatorach.   Po prostu chciałoby się rzec, ideał zwolenników genderyzmu.  Wszyscy bez identyfikacji płciowej i wszyscy dla ogółu . Ale niekoniecznie ogół dla jednostki. ( Czy Wam to czegoś nie przypomina…?).
Problem różnych organów płciowych został rozwiązany w prosty sposób. Stroje Borg skutecznie uniemożliwiają identyfikację płci. Oczywiście widzowie rozróżniają twarze, ale i to jest do zredukowania. Wszystko zależy od pomysłowości scenarzystów i speców od efektów.
 
Biologicznie nie bardzo wiem jak mam „kulturowo”  znieść fakt posiadania penisa w odróżnieniu od osobniczek, które go nie posiadają. Ups, przepraszam,  nie osobniczek (  to rodzaj żeński), osobo – to będzie adekwatne.  Więc wracając do sedna, jak mam znieść ten fakt, że osobo ma inne organy ? I to od urodzenia ? Wodze fantazji podpowiadają mi rozwiązanie radykalne.  Organy płciowe powinny być niwelowane na poziomie jeszcze fazy płodowej. To przy użyciu dostępnych dziś technik nie powinno być problemem.  Poza tym nawet fakt istnienia różnych cech płciowych Borg/Gender skutecznie zniweluje. Ot chociażby poprzez przebieranie paroletnich osobo z penisem w sukienki i dając im do zabawy osobo-lalki, tudzież osobo bez penisa ubierając w spodnie i dając  osobo-żołnierzyki.
Borg sobie jednak z pewnymi problemami  nie poradził.  Jak sobie poradzą Gender?
 
Bowiem podstawowe pytania brzmią : Skoro płeć jest li tylko warunkowana kulturowo i wszyscy rodzimy się bezpłciowi to skąd do ciężkiej cholery chromosomy XX i XY ? I skąd te cholerne penisy i pochwy u osobo ? I jaki mają pomysł twórcy nowej „nauki” na rozwiązanie tego bezczelnego naturalnego problemu ?
Pozdrawiam
 
ludek
O mnie ludek

Analityczny Kłopot z życiem po­lega na tym, że nie ma okaz­ji go przećwiczyć i od ra­zu ro­bi się to na poważnie (Pratchett). Je­dynym do­wodem na to, że is­tnieje ja­kaś po­zaziem­ska in­te­ligen­cja, jest to, że się z na­mi nie kontaktują (Einstein). https://twitter.com/SalonowyLudek

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka