ludek ludek
1294
BLOG

Katolik to faszysta....a przynajmniej większość

ludek ludek Polityka Obserwuj notkę 29

 

Każdy spór ideologiczny, zwłaszcza ten zahaczający o sprawy wiary i polityki  jest zarzewiem nieustających konfliktów. Pojawiła się na SG, moim zdaniem bardzo dobra notka blogera „Zbyszek”
 
Jak można było się spodziewać do komentowania i kontestowania zawartych w niej tez ruszyli w pierwszej kolejności obrońcy ponowoczesności, liberalnych swobód zachowań  i w konsekwencji ideologiczni antyklerykałowie.  Gdy czytam te komentarze i polemiki to nieodpartą mam chęć zapytania tych wszystkich przeciwników Kościoła, jego nauczania i przeciwników wierzących.  Przed tym zapytaniem muszę zaznaczyć, że w wielu komentarzach piszących u „Zbyszka” i wielu innych komentujących przeciwników dogmatów wiary katolickiej lub tylko zahaczających o ten temat, przewija się stale ten sam element. Tym elementem jest „państwo wyznaniowe” i narzucanie katolickiej wiary i filozofii mniejszości. Mniejszości, która tego nie chce. Bo przecież my „inni” też mamy prawo żyć jak chcemy.
 
Oczywiście, że tak. Pełne prawo. I tego prawa nikt Wam ani nie zabiera ani nie zabrania. Tu pozwolę sobie na przywołanie cytatu z notki „Zbyszka” : „cyt. "Polska ma pewną zdumiewającą cechę. W elastycznych i ogólnych ramach giętkiego katolicyzmu, potrafiła tworzyć kompromisy zapewniające wszystkim zgodę i znośne warunki życia. Religia nigdy nie dzieliła Polaków. Bo nie ma charakteru zealu ale raczej ludzką, czasem przaśną twarz."
To w moim przekonaniu bardzo trafna puenta i samej notki „Zbyszka” ale też i dotykająca istoty problemu, którego tak naprawdę nie powinno w Polsce być. Tylko czy Wy wszyscy wojujący mniej lub bardziej,  antykatolicy i antykościołowi zadaliście sobie następujące pytania :
 
1.      Czy ktoś Was przymusza pod zagrożeniem restrykcją do chrzczenia własnych dzieci ?
2.      Czy ktoś Was przymusza pod zagrożeniem restrykcją do posyłania swoich dzieci do Komunii Św ?
3.      Czy ktoś Was przymusza pod zagrożeniem restrykcją do Sakramentu Bierzmowania ?
4.      Czy ktoś Was przymusza pod zagrożeniem restrykcją do zawierania małżeństwa w obrządku katolickim ?
5.      Czy ktoś Was przymusza pod zagrożeniem restrykcją do posyłania Waszych dzieci na lekcje religii ?
6.      Czy ktoś Was przymusza pod zagrożeniem restrykcją do Ostatniego Namaszczenia ?
7.      Czy ktoś Was przymusza pod zagrożeniem restrykcją do pochówku na katolickim cmentarzu ?
 
Jeśli na każde z zadanych tu pytań odpowiecie „Tak” to znaczy, że żyjemy w państwie wyznaniowym o czym tak ochoczo przekonujecie. I każde zachowanie i sposób na bycie „nie katolikiem” jest karane. Jeśli natomiast odpowiecie „Nie” to ja zadaję dodatkowe pytanie. Po co te „natęże” ( Ufko dziękuję za nowe pojęcie :)) ? Po co i czemu ma służyć ten masowy atak na wartości, które towarzyszą nam Polakom od ponad tysiąca lat ? Czy Dekalog jest obrazoburczy ? Czy Dekalog w czymkolwiek Wam ubliża ? Czy dekalogowe pryncypia Was w jakiś sposób dotykają skoro i tak nie chcecie ich stosować  ? Skoro od co najmniej 1944 roku nie musicie ich przyjmować i się do nich stosować ? Co tak naprawdę jest tym „clou” ? Tego zrozumieć nie potrafię. Nie potrafię, ponieważ krzykliwe sposoby narzucenia Waszych zachować i ideologii, zdecydowanej większości, rażą mnie w oczywisty sposób. Czy to się komuś podoba czy nie , Polska jest krajem katolickim. Katolickim, nie jest tożsame z wyznaniowym. To tylko stwierdzenie faktu ( mającego również swoje oparcie w zapisach Konstytucji ), że Polska i Polacy za źródło swojej tożsamości przyjmują wartości chrześcijańskie. Do tej pory żadne badania i żadne studia tego faktu nie podważyły. Fakt, że np. w ostatnich wyborach do PE skrajny polityczny byt nie osiągnął progu wyborczego tylko potwierdza fakt, że mamy do czynienia z próbą narzucenia większości, dyktatu mniejszości. A to prosta droga do konfliktów i ….tak , tak, totalitaryzmu. Z dużą łatwością przychodzi Wam przyklejanie etykiety „faszysty” każdemu, kto nie ma ochoty na „nowoczesny” model bezpłciowego i bezideowego państwa. Nie chcę w tej chwili wchodzić w definicyjne dyskusje czym jest rzeczywisty „faszyzm” ponieważ w ostatnich latach to pojęcie i definicja zostały zupełnie zużyte. Dziś faszystą jest każdy kto nie zgadza się lub jest powściągliwy w swym entuzjazmie nad szeroko pojętą laicyzacją i europejską wolnością obyczajów. Dlatego niebezpieczeństwo polega na tym, że gdy faktycznie „faszyzm” się pojawi , już nikt nie będzie potrafił go precyzyjnie zdefiniować.
 
Jeśli naprawdę osobom zwalczającym elementy uważane w nowoczesnym świecie za zabobony i średniowieczne przesądy przyświeca idea uwolnienia nas od zaściankowości i wstecznictwa. Jeśli naprawdę walka z katolicyzmem w Polsce jest walką o stworzenie nowego, które wyeliminuje z naszego życia nieistotną wiarę w jakieś nieistotne bożki i zasady. I jeśli ta walka zgodnie z ideą globalizacji nie ograniczy się tylko do naszego kraju. To apeluję, w myśl tej zasady, którą promujecie, zabierzcie się w końcu za Islam i Judaizm. To w końcu kolejne wstecznictwo i średniowiecze. Nie bójcie się. Tak jak Katolicy i Ci pozostali nadstawią Wam drugi policzek.To w końcu Wasz obowiązek wobec nowoczesnej Europy i świata.
 
Zróbcie to !...
ludek
O mnie ludek

Analityczny Kłopot z życiem po­lega na tym, że nie ma okaz­ji go przećwiczyć i od ra­zu ro­bi się to na poważnie (Pratchett). Je­dynym do­wodem na to, że is­tnieje ja­kaś po­zaziem­ska in­te­ligen­cja, jest to, że się z na­mi nie kontaktują (Einstein). https://twitter.com/SalonowyLudek

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka