Łukasz Rzepiński Łukasz Rzepiński
426
BLOG

Zniszczę system

Łukasz Rzepiński Łukasz Rzepiński Gospodarka Obserwuj notkę 2

Niezbyt norweska ta zima. Najpierw skuło mrozem a teraz pada deszcz. Ludzie ślizgają się, ślizgają się samochody. Powolnym tempem przez ciemne Oslo sunie autobus linii 31, który odbywa codzienny proceder przetransportowania mnie z przystanku Fornebu na przystanek Snaroyveien. Niedługo upłynie tysięcznica tych podróży i w związku z tym myślę o wystosowaniu do zakładu transportu miejskiego Ruter# listu z podziękowaniami. Może dołączyć czekoladki? Alkoholu raczej nie, bo 300 koron piechotą nie chodzi. Toć to połowa biletu miesięcznego za marną butelczynę. Autobus transportuje mnie ze szklanego budynku Mojej Korporacji w inne miejsce gdzie odbywam przesiadkę do innego autobusu, transportującego mnie w jeszcze inne miejsce. W Mojej Korporacji pracuję na stanowisku Mało-Znaczący-Manager. Moja praca polega na otrzymywaniu papierów od innych Mało-Znaczących-Managerów i wysyłania ich do kolejnych Mało-Znaczących-Managerów. Za tę pracę co miesiąc otrzymuję pensję na konto bankowe. Za pensję mogę nabyć pewną ilość Niezbyt-Potrzebnych-Produktów. Moja Korporacja również wytwarza Niezbyt-Potrzebne-Produkty nabywane przez Mało-Znaczących-Managerów innych korporacji. Nikt jednak nie wie jak one powstają. Podobno w głębokich i ciemnych piwnicach z papierów które wysyłamy składają je odrażające małe istoty zwane Chińczykami lub Wietnamczykami.

Z przystanku Snaroyveien muszę odbyć spacer na kolejny przystanek. Tam sprawdzam na elektronicznej tablicy za ile minut przyjedzie autobus linii 21, który transportuje mnie do St Hanshaugen, do moich pomieszczeń wypełnionych Niezbyt-Potrzebnymi-Produktami. Celem tej kontroli czasu jest sprawdzenie czy mogę wejść do przedstawicielstwa Korporacji Szybkie Jedzenie aby nabyć gumową, ciepłą bułeczkę. Z nudów głównie, nie z głodu. Sześć minut – zdążę. Gumowa Bułeczka kosztuje 40 koron gdy wynosi się ją na zewnątrz i 50 koron gdy chcemy skonsumować ją w pomieszczeniach Korporacji Szybkie Jedzenie. Wiadomo… wydatki na ogrzewanie, meble, wynajem. Nabywam zatem bułeczkę za 40 koron z zamiarem wyjścia na zewnątrz.

I wtedy przychodzi mi do głowy diaboliczna myśl. Zniszczę system!

Bezczelnie siadam na krześle i konsumuję bułeczkę za którą zapłaciłem 40 koron, a w takim wypadku należało się 50. Pożeram ją z satysfakcją a w mojej głowie kiełkuje plan. To oczywiste. Będę codziennie kupować Bułeczkę w cenie zjedzenia jej na zewnątrz i sabotować system konsumując ją w środku. Korporacja Szybkie Jedzenie codziennie poniesie stratę 10 koron. Gdy będę ten proceder powtarzać przez rok jej straty pójdą w tysiące koron. I co się wtedy stanie? Napięty biznes plan tej placówki się nie domknie. Bo wiadomo – kredyty bankowe, wysokie norweskie pensje, podatki. Będą musieli zamknąć tę placówkę. I wtedy powstanie tu coś pożytecznego! Może Biblioteka Ornitologiczna, Przytułek Bitych Psów albo Poradnia Złamanych Serc. Świat stanie się lepszy. Ale to nie koniec. Znając system od środka, wiem że zostanie przerwany łańcuch papierów wysyłanych przez Mało-Znaczących-Managerów. Pociągnie to za sobą upadek kolejnych placówek Korporacji Szybkie Jedzenie. Aż Korporacja będzie musiała upaść na całym świecie. Wówczas zostanie przerwany łańcuch wysyłki papierów z innymi korporacjami. Upadną banki w których ta korporacja miała kredyty. W związku z tym inne korporacje także nie będą miały gdzie zaciągać kredytów i wszystko rozpadnie się jak domek z kart! Wówczas korporacje przestaną zajmować miejsce i ludzie wybudują tam potrzebne placówki. Rozśmieszalnie, Przytułki, Bawialnie, Kluby Szybkich Randek, Słuchalnie Muzyki, Pożyczalnie i inne instytucje które przynoszą wszystkim radość.

Zniszczę system! Jeszcze tylko rok….

37 lat, pracuję jako specjalista w Oslo pisuję głównie o historii i ekonomii ostatnio o podrózach, mentalności Skandynawów i Chińczyków

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka