Przejeżdżałem dzisiaj obok stacji benzynowych. Benzyna 95 po 4,55 na samoobsługowej Neste; na ceny w innych sieciach wolałem nie spoglądać. Tak mi się przypomniało: kto to groził, że benzyna będzie po 5 zł? Nie przypadkiem nasz ukochany premier, Słońce Peru, Donald Tusk? Tylko że partia się nie zgadza, bo to miało być za rządów PiS-u.
Gdy benzyna szła w górę za lewicowca Belki, rząd obniżył czasowo akcyzę. Dzisiaj, za liberała Tuska liberał Jan Vincent Rostowski nawet nie chce o tym słyszeć.
Koledzy w redakcji przypomnieli mi, że spełniła się także inna złowroga przepowiednia Słońca Peru (choć nie dam głowy, że to on osobiście mówił o tym pierwszy): iż różne służby będą walić do drzwi o 6 rano. O której ABW przyszła do Bączka i innych? Nie około 6 przypadkiem? Tylko znowu coś się nie zgadza, jak w Radiu Erewań, bo to też miało być za rządów PiS i tego wrednego faszysty i wroga demokracji JarKacza.
No cóż, można powiedzieć, że wśród rozlicznych talentów Słońca Peru jest też talent profetyczny, tyle że pan premier powinien go jeszcze trochę potrenować, bo niektóre detale się nie zgadzają.
Oto naści twoje wiosło:
błądzący w odmętów powodzi,
masz tu kaduceus polski,
mąć nim wodę, mąć.
Do nieznajomych zwracamy się "pan", "pani".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
