Marek Mądrzak Marek Mądrzak
1048
BLOG

Maciej Zembaty - jeszcze jedna zaleta

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Zrozumiała jest histeria, która zapanowała ostatnimi czasy na temat tego kompozytora. Nie zrozumiałe jest, jak ludzie powołani do odkrywania prawdy rozmijają się z nią. Myślę tu o dziennikarzach, którzy grupowo wystawiali laurki z jego życiorysu. Duża grupa przedstawicieli tego zawodu, niezależnie od strony politycznej, świetnie spełnia się zawodowo, relacjonując uroczystości pogrzebowe. Zastanawiam się, czy muszą się tego nauczyć w szkole, czy siła barokowego patosu i sarmackiego pogrzebu pompa funebris jest w Narodzie tak silna. Przypomnę nawrócenie „Liza” po śmierci Papieża czy całego TVN24 po zbrodni smoleńskiej. Tak, po zbrodni, nie po katastrofie. Laurkowicze publikowali życiorysy Zembatego na poziomie akademii szkolnej. Otóż dziennikarskim i blogerskim gruppies nie przyszło do głowy, aby wymienić jeszcze jedną zaletę Zembatego, a mianowicie wieloletni, pozytywny stosunek do funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Nie będę tu publikował całości artykułu, który odrzuciło kilku redaktorów naczelnych (też gruppies?), a zaserwuję kilka wyrwanych cytatów z jego teczki.

Z kwestionariusza: „Jest inteligentny, zrównoważony i potrafi nawiązać kontakt w każdym środowisku. Postawione problemy omawia szczegółowo i wyciąga właściwe wnioski. Alkoholu nie nadużywa. /.../ Podczas pierwszej rozmowy kandydat chętnie podjął dialog operacyjny i wyjaśnił wszystkie interesujące nas sprawy. Wyraził również chęć udzielenia nam pomocy w zakresie swoich możliwości. Odniosłem wrażenie, iż jego stosunek do naszej służby jest pozytywny, zaś predyspozycje i poziom odpowiadają pracownikom Ambasady RFN. /.../ Ze względu na to, że kandydat udzielał informacji w 1972 r. i nawiązany z nim kontakt obecnie przyjął bardzo chętnie, zamierzam pozyskać na zasadzie dobrowolności.”

Z notatki służbowej kpt. Postowicza: „W „Bristolu” Rochow był w towarzystwie Beaty, u której mieszkała w czasie pobytu w Warszawie sympatia Rochowa, Irena [...]. Natomiast M.Z. był z Anną Marią [...], pseudonim środowiskowy „Kalosz”, która jest obecnie „dziewczyną” reżysera J. Szczęka /przebywa aktualnie za granicą/, a poprzednio była „dziewczyną” znanego młodego literata J. Głowackiego. O ile MZ wiadomo, Anna N. nigdzie nie pracuje, ani nie studiuje, robi „dobre wrażenie”; od czasu do czasu bywa na przyjęciach u dyplomatów.”
Z notatki służbowej por. Przywrzeja: „Poza tym rozmówczyni raz była w kinie ambasadzkim i szereg razy odwiedzała ich bibliotekę, gdzie korzystała z różnego rodzaju pism o bogatej i atrakcyjnej szacie graficznej, których poznawanie znacznie wzbogaca jej zawodową inwencję. Dlatego też uzgodniliśmy, iż prywatne kontakty z dyplomatami USA zlikwiduje, a wizytowanie biblioteki znacznie ograniczy.”
Z notatki służbowej ppor. E. Walczaka: „Spotkanie nastąpiło w dniu 9 czerwca z inicjatywy M.Z. Dla wyjaśnienia podaję, że w grudniu ub. r. przeprowadziłem z M.Z. rozmowę odcinającą, w wyniku której nastąpiło całkowite przerwanie przez niego kontaktów z ambasadą USA. /.../ M.Z. przekazał informacje o nawiązanych w NRF kontaktach ze środowiskiem młodych kontestatorów. /.../ W uzupełnieniu tej informacji podał, że Jerzy Segel jest w jego odczuciu współpracownikiem jakiejś tajnej służby /wyciągnął te wnioski na podstawie pytań Segla dotyczących konkretnych osób z W-wy, wydarzeń itp./.
Uwagi:
M.Z. skontaktował się ze mną, ponieważ zgoda MSW na wypożyczanie przez niego płyt z ambsady jest dla niego ważna i traktuje ją jako dowód zaufania z naszej strony.”
Z notatki kpt. Kruszki: „/.../ Ze względu na to, że M.Z. zadeklarował się odnaleźć w domu nazwisko osobnika, który rozdawał „Paryską Kulturę” domówiłem się na następne spotkanie, które wywołam telefonicznie.”
Z informacji informacyjnej tajnego współpracownika pseudonim „Aida”: „Jeżeli idzie o zespół muzyczny, którego miał tw. załatwić figurantowi to nic z tego nie wyszło, bowiem kiedy zwrócił się do „Estrady” z taką propozycją. Kierownik oświadczył, iż może dać takowy, lecz nie bierze za jego członków żadnej odpowiedzialności. Chodzi o to, że wszyscy członkowie zespołów muzycznych są jeśli nie alkoholikami to złodziejami i mogą skompromitować „Estradę”. /.../ Dodał jednak, iż godząc się na współpracę m.in. liczy na naszą pomoc w zakresie wyjazdów za granicę. Dlatego też już zwrócił się z prośbą o udzielenie pomocy w wyjeździe do Indii. Tw. wyjaśnił, iż wyjazd ten będzie mieć charakter reportażowy, a udział w tej wyprawie bierze 4 osoby tj. tw., jego żona i 2 kolegów. Wyjazd nastąpi fabrycznym reklamowym „Tarpanem”. Będzie więc kręcony film reklamowy oraz sporządzony reportaż z podróży po Indii. Ponadto tw. zwrócił się z prośbą o pomoc w załatwieniu przyznania dewiz uczestnikom wyprawy. Oświadczył, iż żadne z nich nie korzystało w ostatnim okresie z takiego przydziału i ma prawo ubiegania się.”
Z planu kierunkowego SOR „Zesłaniec-76” autorstwa por. Groberka: „Poprzez tw planuje się wprowadzić pod figurantów nowe źródła informacji, które będą kontynuowały ich rozpracowanie.
Szczegóły w osobnym dokumencie.”
Z anonimowej notatki: „Przed decyzją o odosobnieniu przeprowadzono z nim rozmowę operacyjną, której celem było ustalenie możliwości ponownego nawiązania współpracy. Ponieważ ob. M. ZEMBATY zdecydowanie odmówił jakichkolwiek kontaktów ze Służbą Bezpieczeństwa podjęto decyzję o nadaniu biegu wniosku o internowanie.”
Z notatki służbowej ppłk. Lewandowskiego: „W dniu 12.01.1982 r. w ośrodku dla internowanych w Białołęce przeprowadziłem rozmowę operacyjną z Maciejem Zembatym, który oświadczył, że nigdy formalnie nie był członkiem NSZZ „Solidarność” chociaż popierał jego program. Na moje pytanie czy popierał również hasła terroru, dążenia do obalenia siłą władzy, M. Zembaty stwierdził, że jest z wykształcenia i przekonania humanistą i nie popiera żadnych brutalnych form i przemocy w stosunkach międzyludzkich.”
Oświadczenie:
 
Warszawa dnia 12 I 1982 r.
Maciej Zembaty
Warszawa
(ul. Zakopiańska 28 m. 1)
ad. zamel. Hawajska 20 m. 37
 
OŚWIADCZENIE
Ja niżej podpisany oświadczam i zobowiązuję się do [zaniechania skreślono] nie prowadzenia wszelkiej działalności szkodliwej dla Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w szczególności do przestrzegania obowiązującego porządku prawnego.
Z notatki służbowej mjr. Kruszki z informacji operacyjnej tajnego współpracownika pseudonim „Karola Serpiko”: „Po przybyciu miejsca odosobnienia w Białołęce Jan Maciej Zembaty rozpoczął pisanie piosenek o treści antysocjalistycznej m.in. ośmieszające Breżniewa, Jaruzelskiego i Lenina.”
Z informacji tw „Karola Serpiko”: „Maciej Zembaty Internowany został do Białołęki. Przebywał w celi Nr 2 razem z następującymi osobami: /.../ Jako piosenkarz i dyrektor programowy Festiwalu Piosenki Prawdziwej w Sopocie był znaną i lubianą osobą w celi. W celi zajął się komponowaniem piosenek. Jego autorstwa są:
1 Bóg się rodzi a rodacy po więzieniach rozrzuceni.
2 Bóg się rodzi . 81 – Białołęka.
Maciej ZEMBATY napisał jeszcze co najmniej dwie piosenki /.../ Żona jego na wiadomość, że na Rakowieckiej proponowano mężowi współpracę zareagowała: - „to przecież proponowano mężowi już nie pierwszy raz”.”
 
BÓG SIĘ RODZI:
 
Bóg się rodzi a rodacy po więzieniach rozrzuceni
Bo marzyła im się Polska niepodległa na tej ziemi
Solidarni i odważni - górnik, rolnik i stoczniowiec
Dziś składają do Cię modły, Daj nam wolność, Panie Boże!
Cóż nam druty, cóż nam kraty, gdy w jedności nasza siła,
Z pierwszym brzaskiem wzejdzie słońce, zbudzi się Ojczyzna miła.
Matki, żony, siostry, dzieci same przy świątecznym stole
Tylko szatan mógł zgotować naszym bliskim taką dolę.
Podnieś rękę Boże dzieci, błogosław Ojczyznę miłą,
W trudnych chwilach, w złej godzinie, wspieraj Jej siłę Swą Siłą.
By się zdrajcom nie zdawało, że zawładną Polską całą
A słowo ciałem się stało i mieszkało miedzy nami.
Solidarni i odważni
Górnik, rolnik i stoczniowiec ... refren
 
 
A zima była piękna tego roku
Śnieg iskrzył wśród gałęzi drzew
Nocą w śpiącego narodu skroń
Generał – zdrajca wymierzył broń.
Upodlić niewolą a lud co wolność kocha
Zamknięte usta, milczą telefony
Bronią się jeszcze fabryki – bastiony
Polska krew płynie – choć Papież zabronił
W walce nierównej fortece padają
Gdzie naga godność – przeciw uzbrojonym
Dranie do braci górników strzelają
„Piast” bohaterski, „Piast” jak Westerplatte
Jak Jasna Góra w potopie terroru
Chwała Wam wielcy podziemi rycerze
Że Bóg jest z nami – ja w to mocno wierzę!
 
Z informacji Dep. III MSW: „Na terenie Szczecina z cyklem występów pt. „Jest czwarta nad ranem” – ballady i wiersze Leonarda Cohena – przebywa Maciej Zembaty. Po przeprowadzeniu kontroli sprawdzającej OUKPiW wydał decyzję zakazującą udostępnienia prezentowanego przez w/wym. widowiska. Podstawą tej decyzji było wprowadzenie do scenariusza elementów antyradzieckich oraz osobistych związanych z internowaniem Zembatego, co wywołało gwałtowną i niepożądaną reakcję widowni.”
Całość sprawy opublikuję za kilka miesięcy i wtedy stanie się jasna geneza tw „Rademenes”. Nie mam wątpliwości, że za kilka lat radni nazwą nazwiskiem Zembatego kilka ulic.

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Kultura