W dyskusji o Powstaniu Warszawskim frapują mnie raczej losy Powstańców w PRL niż ocena samego Powstania. Ocenę warunkuje zwykle kontekst polityczny i bieżączka medialna. Spór wokół Powstania doczekał się już publikacji w IPN i potrwa jeszcze wiele lat.
W IPN non stop natrafiam na dokumentację, co działo się z Powstańcami w PRL, ale w tym przypadku sprawa zasługuje na rozpowszechnienie. Andrzej W. - posiadacz teczki w IPN - nie został ujawniony na tzw. liście Wildsteina, chociaż całkowicie na to zasługuje – współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa blisko 30 (trzydzieści) lat. Z uwagi na wyjątkowość prezentuję w tej chwili jeden dokument:
Warszawa, dnia 16 kwietnia 1971 r.
Tajne
Egz. Nr 2
Notatka
Na prośbę Naczelnika Wydziału IV Dep. I MSW tow. Sołtysiewicza przeprowadziłem rozmowę z t.w. „Barski” na temat przewiezienia przez niego poczty operacyjnej z Tokio do kraju przy okazji podróży służbowej w ramach delegacji ministerialnej.
„Barski” wyraził zgodę na powyższe. Poinformowałem go, że pocztę /gdy zajdzie taka konieczność/ wręczy mu tow. Lipowski – znający go osobiście. Zapoznałem „Barskiego” z obowiązkami ochrony wiezionej poczty.
wyk. w 2 egz. Inspektor Wydz. III Dep. I MSW
Egz. nr 1 – Wydz. IV
Egz. nr 2 – teczka „Barski” ppłk Fr. Krawczyk
FK
To się nazywa przysługa, co za zaufanie do osobowego źródła informacji – dać mu pocztę wywiadu SB. W tych latach z Tokio? Może plany nowej Toyoty?
W 2007 r. Andrzej W. został pochowany na warszawskich Powązkach.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura