Nawet pobieżny przegląd artykułów w Sieci świadczy o stosunku Lecha Wałęsy do sprawy Ryszarda Kuklińskiego. Jednak poglądów byłego prezydenta nie konfrontowano z treścią teczki pułkownika. Nic dziwnego – nawet jego admiratorzy jej nie czytali (a niektórzy od czytania w ogóle odwykli). Na podstawie jednego z dokumentów można domniemywać, iż Wałęsa nie wyrobił sobie zdania na kwestię wierności i lojalności całkiem samodzielnie – Wojskowa Służba Wewnętrzna zlecała w jego otoczeniu kompromitowanie Kuklińskiego:
/.../ 5. W porozumieniu z Departamentem III MSW wytypowane osoby z kierownictwa b. „Solidarności” do wykorzystywania przygotowanego materiału w celu zdyskredytowania zdrajcy KUKLIŃSKIEGO i jego mocodawców.
Wykonuje: płk KOWALCZYK
Termin: 30.04.1987
Zaznaczam, że w latach 80-tych Wałęsą "opiekowali" się funkcjonariusze Biura Studiów SB, a nie Departamentu III. Jednak Czytelnicy sami mogą ocenić, wobec kogo operacja WSW była skuteczna i kto nie zgadzał się na rehabilitację Kuklińskiego.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura