Marek Mądrzak Marek Mądrzak
410
BLOG

Dziadostwo w wojsku lat 80-tych cz. 3

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Z poprzednich notek z tego tygodnia wynikało, że opisywany oficer wywiadu wojskowego to kompletne zero, trzymające się w służbie wyłącznie dzięki protekcji lub partyjniactwu. Nic bardziej błędnego, o czym świadczą dokumenty z jego teczek pracy – dzisiaj fragmenty sprawozdania z pracy operacyjnej w Polskiej Misji Wojskowej w Berlinie 20.09.1969-10.09.1972 r.:

 

/…/      1. Wytypowałem, rozpracowałem, przeszkoliłem i zawerbowałem dwóch agentów /”Tubowicza” i „Hellera”/ oraz trzy adresówki nieświadome /”Monter”, „Brigidte”, „Christa”/ z perspektywą wykorzystania tej ostatniej jako adresówki świadomej.

            2. Wytypowałem i częściowo rozpracowałem 6 dalszych kontaktów na agentów /… [nazwiska]/, spośród których dwóch /… [nazwiska]/ dostarczyło już szereg wartościowych i średniowartościowych informacji i materiałów, zaś jeden /… [nazwisko]/ - materiały średnio i mało wartościowe. Kandydatów: /… [nazwiska]/ zaliczyć można do ludzi o wysokiej inteligencji i przygotowaniu zawodowym. Natomiast /… [nazwiska]/ posiadają średnie wykształcenie i pracują na obiektach wojskowych NATO w NRF. Kontakt z /… [nazwisko]/, zgodnie z poleceniem Centrali, został czasowo zamrożony. Uważam jednak, iż z uwagi na miejsce i charakter pracy /baza sprzętu radio-elektronicznego powietrznego systemu alarmowo-ostrzegawczego NATO w Europie/, a także czynniki warunkujące możliwości pozyskania w/w do współpracy z nami /posiada w kraju córkę i całą rodzinę/, ze sprawy tej nie należy rezygnować.

            3. Wytypowałem i częściowo rozpracowałem 3 kandydatki na adresówki nieświadome „Michalina”, „Kwiaciarka” i „Bryks”, które przekazano ppłk. Mochowi.

            4. Zakończyłem rozpracowanie i uplasowałem w jednostce wojsk amerykańskich w Berlinie Zachodnim, wytypowanego przez mego poprzednika, ppłk. Pujana, kandydata na adresówkę „Wulkanizatora”, którego przejął ode mnie na kontakt ppłk Dzwonkowski. Z „Wulkanizatora” zrezygnowano z uwagi na niewłaściwe postępowanie. Równocześnie kontynuowałem rozpracowanie kandydata na agenta „Kurt”. Sprawy nie zakończono z uwagi na wyjazd kandydata z Berlina Zachodniego do NRF i ograniczenie kontaktów.

            5. W ramach akcji typowniczo-werbunkowej rezydentury „Forum” przeprowadziłem około 120 rozmów z różnymi petentami Misji, w wyniku czego przekazałem kilku interesujących osobników do rozpracowania z pozycji Centrali, jak również uzyskałem szereg cennych informacji z dziedziny polityczno-wojskowej, a także techniki obronnej NRF i NATO, które zostały opracowane i przekazane w formie notatek do Centrali.

            6. Zgodnie z planem łączności wywiadowczej rezydentury odbywałem operacje spotkaniowe i wymiany z podległymi agentami /”Tubowiczem” i „Helerem”/, obsługiwałem adresówki: „Marynarza”, „Lektorka”, „Książka”, „Rencistka”, „Profesorka”, „Doris”, „Monter”, „Brigidte”, „Christa”, zabezpieczałem inne operacje spotkaniowe i wymiany /planowe i nieplanowe/ rezydentury, jak również realizowałem przerzuty agentów z Berlina Zachodniego do Wschodniego i odwrotnie.

            7. Wyszukałem i opracowałem: jeden system łączności schowkowej /bezosobowej/, trzy systemy łączności osobowej /spotkaniowej/, dwa systemy łączności korespondencyjnej.

            8. Zdobyłem i przesłałem do Centrali pięć kompletów dokumentów legalizacyjnych NRF, nie zabezpieczonych /dowody osobiste, paszporty, prawa jazdy, dokumenty meldunkowe itp./.

            9. Przeprowadziłem transakcję kupna drogą nielegalną i przerzutu do Polski ściśle embargowego urządzenia balistycznego typu W-30 przeznaczonego do pomiaru prędkości lotu i kierowania rakiet, produkowanego tylko i wyłącznie dla jednostek rakietowych USA. Urządzenie to zostało zastosowane w Wojsku Polskim, w Instytucie Doświadczalnym Broni Rakietowej i Artylerii.

            Ponadto, zgodnie z doraźnymi zadaniami Centrali, uzyskano za pośrednictwem źródła „Zeuner” oferty kupna oraz niektórą dokumentację następującego sprzętu bojowego, będącego aktualnie w uzbrojeniu sił zbrojnych NATO i Bundeswehry w Europie: nowe modele celowników bojowych do prowadzenia ognia z czołgów „Leopard” w nocy /noktowizyjnych/, z których zgodnie z decyzją Centrali zrezygnowano z uwagi na cenę, aparatury noktowizyjnej stosowanej w pododdziałach dywersyjno-rozpoznawczych Bundeswehry do prowadzenia rozpoznania w nocy, nowych typów stacji radiolokacyjnych i radiostacji stosowanych w sieciach powietrznego systemu alarmowo-ostrzegawczego NATO w Europie, elektroniczne wyposarzenie [sic] i uzbrojenie brytyjskiego samolotu myśliwsko-bombowego, a także komplet dokumentów, dotyczących różnych typów laserów.

            10. Pozyskałem dwa dalsze źródła zdobywania materiałów informacyjnych i embargowego sprzętu radioelektronicznego, mianowicie: księgarnia „Kiepert”, pani /… [nazwisko]/, która dostarczyła mi komplet materiałów, dotyczących budowy dróg i autostrad w NRF /materiały oceniono jako wartościowe/ oraz inż. inż. /… [nazwiska]/, firma Philips, gdzie zakupiono szereg radioelektronicznych części /układów scalonych i drukowanych, trymerów, tranzystorów itp./. W/w przekazano na kontakt ppłk. Mochowi.

            Uwaga: na ogólną ilość 45 materiałów zdobytych ze źródeł operacyjnych, 3 uzyskały oceny bardzo wartościowe, 7 – wartościowe i 22 – średniowartościowe. uzyskany sprzęt, części i materiały embargowe ze źródeł półoficjalnych nie były oceniane.

 

W dalszej części dokumentu oficer podał tematykę przekazanych Centrali informacji: opracowania ekonomiczne, możliwości strategiczne sił rakietowych NRF, struktura i stan Bundeswehry, Bundesmarine, policja graniczna, plany NATO; podał o rozpracowaniu jednostek i obiektów brytyjskich i francuskich w Berlinie. Przypomniał o 2 podróżach informacyjnych po NRF. W dziedzinie oficjalnej i administracyjnej pochwalił się 1500 transakcjami handlowymi częściami i sprzętem. Przyznał się także do porażek:

            7. Jak dotychczas nie przyniosły pożądanych rezultatów wysiłki uplasowania agenta w Bundeswehrze. Jest to sprawa niełatwa, wymagająca dłuższych przedsięwzięć z perspektywy czasu, jednak w pełni realna i możliwa do wykonania.

 

Za całokształt pracy w Berlinie oficer otrzymał ocenę dobrą.

 

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura