Podczas stanu wojennego podziemie „Solidarności”, a zwłaszcza jej ukrywający się przywódcy korzystali z życzliwości Kościoła:
... W dniu 5.03.82 r. w rozmowie ze skazanym Romualdem W/…/ organizatorem strajków w Zakładzie Karnym we Wronkach i OPS w Garbalinie, zbiegłym w dn. 17.02.82 r. ze szpitala w Łęczycy uzyskano następujące informacje. Podczas spożywania posiłków w klasztorze przy ul. Piwnej w oddzielnym pomieszczeniu zasłoniętym kotarą usłyszał rozmowę prowadzoną przez dwie osoby n/n siostry zakonne, w trakcie której powiedziały, że FEDOROWICZ idzie odwiedzić BUJAKA. Po usłyszeniu tego wymieniony wyjrzał zza kotary i zauważył JACKA FEDOROWICZA, aktora, który w towarzystwie n/n siostry zakonnej szedł schodami prowadzącymi na górną kondygnację klasztoru. Miało to być około godz. 1500-1600. W tym czasie przebywał na terenie klasztoru N/n fotoreporter z ZR Mazowsze, lat około 42, nosi okulary, przygarbiony, stwarzający wrażenie kaleki ...
Czy przywódcy podziemnej „S” odwdzięczyli się za życzliwość, pozostawiam ocenie Czytelników.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura
