Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk
29
BLOG

Jaja austriackie po wiedeńsku

Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk Polityka Obserwuj notkę 0
Co się dzieje, co się dzieje? - pyta Jan Pietrzak patrząc na rozwój sytuacji politycznej w Polsce. Jeden z najbliższych współpracowników nie tylko ministra Ziobro, ale także prezydenta Kaczyńskiego znalazł się prawie na ławie oskarżonych.

Obecny minister spraw wewnętrznych to już trzeci w tej kadencji. Zmienił się marszałek sejmu, minister obrony narodowej. Czy Kaczyński nie ma szczęścia do współpracowników, czy też sam popełnia błędy przy ich doborze. Dziennikarze rozdzierają szaty - ścięto człowieka od lat blisko związanego z Kaczyńskimi.

Przyczyna karuzeli personalnej jest prosta.W ciągu kilku lat od powstania partii Prawo i Sprawiedliwość jej członkami byli nieliczni, związani w przeszłości z Kaczyńskimi jeszcze poprzez Porozumienie Centrum. Bardzo długo PiS był partią kadrową. W ostatnich wyborach trzeba było wystawić na listach wyborczych do Sejmu prawie 1000 osób. Kierownictwo PiS konstruowało je w pośpiechu. Można wskazać wielu obecnych posłów PiS, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z programem Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli w terenie znany był np. dyrektor szpitala, który mógł zasilić listę wyborczą PiS dużą liczbą głosów, wstawiono go na tę listę, choć kilka miesięcy wcześniej sympatyzował z zupełnie inną partią. Ludzie garnęli się do PiS-u, bo wiedzieli, że może to być partia rządząca.

Lech Kaczyński poznał Janusza Kaczmarka w ministerstwie sprawiedliwości za czasów rządów Buzka. Kaczmarek nie był z Kaczyńskimi w najtrudniejszym dla nich okresie, tj. w pierwszej połowie lat 90., gdy Kaczyńscy byli tępieni. Przykleił się do nich, gdy Lech był już ministrem, a więc był częścią władzy. Takim ludziom trudno ufać w każdej sytuacji. Pewna grupa jest lojalna tylko wtedy, gdy jest dobrze. Gdy statek tonie, tacy ludzie z niego uciekają. To, że Kaczyńscy zawiedli się na Kaczmarku nie może być więc postrzegane jako sensacja.

Dlaczego Kaczmarek znał szczegóły akcji CBA. O tego typu operacji powinni wiedzieć tylko: premier, minister sprawiedliwości, sędzia, który podejmuje w sprawie stosowne decyzje i kilku pracowników CBA, którzy prowadzą akcję. Nie przestrzegano więc pewnych zasad, które są czymś normalnym w innych państwach. Przeciek mógł nastąpić w sposób przypadkowy. Znam kilku funkcjonariuszy CBA. Są to ludzie wyjątkowo uczciwi, wywodzący się ze środowisk niepodległościowych, ale młodzi i "narwani". Któryś z nich mógł się po prostu pochwalić przy piwie swoim kolegom, że prowadzi akcję przeciw Lepperowi.

Jest wysoce prawdopodobne, że Lepper mówiąc, że ma jakieś "kwity" na Kaczyńskiego (taśmy?), mógł mieć na myśli jakieś dowody, które wskazywały na Kaczmarka, jako źródło przecieku. Kaczyński dymisjonując ministra spraw wewnętrznych, wyprzedził po prostu ujawnienie tego faktu przez Leppera.

Przeciek mógł także być zamierzony. Wokół Leppera kręciła się zawsze mnóstwo ludzi związanych z komunistycznymi służbami specjalnymi. Część obecnych policjantów, a nawet oficerów służb specjalnych została zweryfikowana pozytywnie. Mogą oni utrzymywać stosunki koleżeńskie z tymi esbekami, którzy zostali wyrzuceni ze służby i utrzymują bliskie stosunki ze środowiskiem Samoobrony. W ten sposób Lepper mógł się dowiedzieć o akcji CBA.

To całe zamieszanie polityczne nie jest tak niebezpieczne dla Polski, jak to, co nas czeka po wcześniejszych wyborach. Przecież nie powstanie już koalicja PiS-LPR-Samoobrona, nie powstanie koalicja PiS-PO i chyba jednak nie powstanie koalicja PO-LiD (nie opłaci się to Tuskowi ze względu na przyszłe wybory prezydenckie). Czego więc należy się spodziewać po tych wyborach. Po wyborach będą jeszcze większe "jaja austriackie po wiedeńsku", by użyć słynnych słów Leszka Mazana.

_________________________________________________ w czasie mojego wykładu w Chicago w lutym 2009 _________________________________________________ _________________________________________________ patrz: www.marekciesielczyk.com _________________________________________________ dr politologii Uniwersytetu w Monachium, Visiting Professor w University of Illinois w Chicago, pracownik naukowy w Forschungsinstitut fur sowjetische Gegenwart w Bonn, Fellow w European University Institute we Florencji, europejski korespondent Radia WPNA w Chicago, autor pierwszej książki w jęz.polskim nt.KGB, 12 lat radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Dyrektor Centrum Polonii w Brniu do 31 marca 2011, Redaktor naczelny pisma i portalu Prawdę mówiąc - www.prawdemowiac.pl _________________________________________________ skopiuj poniższy adres i wklej - jest tu relacja telewizji POLONIA z mojego wykładu w Chicago w lutym 2009: http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&VideoID=52245621 _________________________________________________

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka