MacGregor MacGregor
1030
BLOG

Prof. Krasnodębski dla „Gazety Polskiej”

MacGregor MacGregor Polityka Obserwuj notkę 14

 

Za portalem wPolityce.pl
 
W najnowszym numerze „Gazety Polskiej" rozmowa Pawła Paliwody z prof. Zdzisławem Krasnodębskim, socjologiem. Tytuł rozmowy: „Ta władza boi się prawdy".
Publikujemy jej fragment końcowy, zawierający prognozę dla Polski; prognozę gorszą od tego, co zwykliśmy przyjmować za czarny scenariusz.
 
Co będzie za rok?
Nie mogę wykluczyć, że PiS będzie już zdelegalizowany, "Rzeczpospolita" przejdzie w inne ręce, a jej naczelnym zostanie np. Tomasz Wołek, że do tego czasu dojdzie do jeszcze kilku głośnych politycznych morderstw na dziennikarzach czy intelektualistach popierających PiS, że niektórzy z nich mogą się pod byle pretekstem znaleźć w więzieniach – to wszystko pod hasłami walki z fanatyzmem i językiem nienawiści, obrony europejskości i pluralizmu poglądów. Stopień zaślepienia i fanatyzmu elit opiniotwórczych i rządzących jest zatrważający. Normalny dla demokracji – choćby był bardzo ostry – spór polityczny zamiera w miejscach dla niego właściwych i przenosi się na ulice. A wtedy może dojść nawet do rozlewu krwi na większą skalę. Wówczas usłyszelibyśmy od władz i usłużnych im mediów: proszę, znowu ludzie z PiS sprowokowali dramat. Widzę trzy scenariusze na najbliższe lata. Miękka dyktatura kontynuująca obecną strategię – przy sprzyjającej koniunkturze gospodarczej; potężna rewolta Polaków i rząd upadający z hukiem; wreszcie dyktatura twarda, gdyby masowe protesty udało się stłumić. Oznaczałoby to niczym już nieograniczone gwałcenie praw konstytucyjnych.
 
Żeby stłumić masowe i gwałtowne protesty Polaków, należałoby je stłumić krwawo. Czy ta władza potrafiłaby strzelać do politycznie wrogiego tłumu?
Myślę, że tak. W sytuacji eskalacji agresji nie jest to wykluczone. To jest czarny scenariusz, ale niestety zupełnie wyobrażalny. Ale jest i scenariusz mniej groźny, o którym już wspomniałem. Strategia rządu obliczona na przetrwanie. Przy zręcznej propagandzie i pomyślnym zbiegu okoliczności gospodarczych ta władza może trwać jeszcze długo. Dobrze to rozumie Aleksander Kwaśniewski, którego niedawno słuchałem. Kwaśniewski o klasę przerasta Komorowskiego inteligencją polityczną. Nie jestem zwolennikiem Kwaśniewskiego pod żadnym względem. Nadeszły jednak czasy, gdy takie zestawienie skutkuje taką oceną. Kto by się tego spodziewał w sierpniu 1980 roku? Niestety, wchodzimy w jakiś nowy, niebezpieczny okres.
 
MacGregor
O mnie MacGregor

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka