Zbliza sie listopad, rzekomo “dla Polakow niebezpieczna pora”, a tymczasem w merdiach kabareton, tyle ze coraz mniej smieszny.
Z braku laku, po oddelegowaniu Palikota na odcinek rozbijania lewicy, za gwiazdora robi parszalek Niesiolowski, z ewidentnie nasilajacymi sie objawami manii przesladowczej. Tak jak erotomanowi wszystko kojarzy sie z zenskimi narzady, tak Stefana przesladuje Kaczynski:
"Bóg ocalil Kaczynskiego, zeby szkodzil Polsce. To nowa teologia" oraz
Kaczyński kłamie nawet jak śpi.
Skoro wiec juz jestesmy w tym frywolno-listopadowym nastroju ( przynajmniej nikt nie powie, ze Polacy to narod nekrofilnych zalobnikow ), to proponuje fragment pamietnikow Anorgazmii Potockiej pt.
Erotyczne immunitety:
Stefan Niesiołowski - spacery z erotomanem
- A co będzie, jak zajdę z tobą w ciążę?
- Będziemy uważać - odpowiedział.
- Ale uważać nie można na 100%. Jak zajdę, to co zrobisz?
- To będę wychowywał - odważnie powiedział pan poseł.
Stefana Niesiołowskiego przedstawił mi Henryk Goryszewski. Przez parę tygodni Stefan, zawsze jakby przez przypadek, trafiał na mnie na korytarzach sejmowych.
Nadałam mu pseudonim Chrząszcz, dlatego, że miał tylko dwa garnitury, które nosił na zmianę. Jeden przebłyskiwał zielonkawo, drugi niebieskawo, oba były świecące. Strasznie mu śmierdziało z gęby, na pół metra.
Moja przyjaciółka prosiła mnie o podtrzymywanie tej znajomości. Dałam posłowi telefon, zadzwonił do mnie w dniu, w którym Jerzy Urban w "NIE" zamieścił jego zdjęcie. Stefan stał tam w stroju piłkarskim, obok kobiety. Zdjęcie było wyretuszowane tak, że przez spodenki przebijał ogromny członek w stadium erekcji.
Niesiołowski radził się, czy podać Urbana do sądu o zniesławienie. Odpowiedziałam:
- To śmieszne, jeszcze nikt nie wygrał procesu z Urbanem. Ale jeżeli pan chce, to mogę pójść do redakcji ze sprostowaniem, że w rzeczywistości gabaryty są dużo lepsze.
- Tak, to świetny pomysł, a nie chciałaby pani wcześniej sprawdzić?
- Nie, wierzę panu na słowo - zaczęłam się śmiać.
Inne tematy w dziale Polityka