Los lewicy w Polsce nie jest mi obojętny, jako przeciwwagi dla poglądów prawicowych. Postulaty socjalne i społeczne lewicy nie mogą jednak skupiać się wokół skrajności, gdyż każda taka formacja wyląduje poniżej 5-cio procentowej kreski. Za takie skrajności uważam między innymi postulaty lewackich aktywistów oraz betonowe wspieranie kolesi. Po obecnej sytuacji SLD widać, że era młodych rewolucjonistów dobiega w tej partii do końca.
Często mówi się o młodych lewicowcach (nie mylić z lewakami), ża są wrażliwymi idealistami. Niestety w środowisku lewicowym ich miejsce w wysokich strukturach zajmują lewacy wrażliwi jedynie na siebie. Hasła o egalitaryzmie i wolności wygłaszają ludzie którzy swoich przeciwników opluwają albo odmawiają im prawa do własnego zdania.
W SLD młody narybek polityków miał być panaceum na słabe rezultaty wyborcze. Tak się jednak nie stało. Pierwszy był Olejniczak, który okazał się być nieudacznikiem. Języki obce są mu istotnie obce. Nie panował nad strukturami terenowymi SLD, które działały pod dyktando starych liderów. Obecnie rządzi Napieralski, o którym mówiono, że to betonowy lewicowiec. Okazało się jednak, że pod nowymi rządami partia dalej jest marginalizowana jako nijaka. Wyrazistości Napieralskiemu miały przynosić bliźniaczki podczas ostatnich kampanii. Tym razem jednak szefostwo SLD w desperackiej próbie rzuciło wyborcy program.
To akurat cenna uwaga, gdyż jestem zdania, ze dyskusja programowa w Polsce jest od dawna w stanie agonalnym. Mówi się jedynie o kontrowersyjnych tematach takich jak związki partnerskie i adopcje dzieci przez homoseksualistów, oraz o aborcji. te tematy są od dawna spolaryzowane. Debaty z tego nie będzie. A czy pamiętają Państwo postulaty mówiące o reformie służby zdrowia czy finansów publicznych? Z tego właśnie powodu SLD reklamując swój program przypomina, że taka instytucja w ogóle istnieje.
Niezależnie od powyższego, uważam, że Napieralski po wyborach pójdzie pod nóż. Będzie go kroił nie kto inny jak jego koleżka - Rysio Kalisz. Zabłysnął ostatnio wnioskiem aby Kaczyńskiego i Ziobrę postawić przed Trybunał Stanu za to, że Baśka Blida strzeliła sobie w serce zamiast w płuco. Pomysłowi Kalisza przyklasnęła Platforma Obywatelska i naczelna k***a polskiego świata "artystycznego". Co z tego pomysłu będzie? Nic, poza stołkiem przewodniczącego SLD dla grubego Ryśka.
Dlatego też z zaciekawieniem czekam na ten spektakl, który zaserwują widowni, starzy działacze SLD.
"To społeczeństwo nie rozumie moich słów. Jestem wysepką bardzo małą w morzu głów. Chyba nie stanę się uśmiechem w rękach mas. Chyba nie mogę być nieszczery wobec was." Zygmunt Staszczyk
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
