Krzysztof Mądel Krzysztof Mądel
423
BLOG

Zmartwychwstał jak powiedział

Krzysztof Mądel Krzysztof Mądel Rozmaitości Obserwuj notkę 10

Anioł przemówił do niewiast: „Wy się nie bójcie! Wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. Idźcie szybko i powiedzcie jego uczniom: «Powstał z martwych i udaje się przed wami do Galilei. Tam go ujrzycie»” (Mt 28, 5-7).

 

Gdyby Chrystus chciał zmartwychwstać w Hollywood, to autorem scenariusza mógłby być Mateusz, mistrz didaskaliów. U niego jest wszystko. Światła świtu i anioł jasny jak grom, trzęsienie ziemi i kamień ruszony z grobu, żołnierze drżący, drętwiejący, już prawie martwi z przerażenia. Role rozpisane szeroko, aż na żywioły i obsada trafiona. Kto się zatrzęsie mocniej niż ziemia? Kto wypadnie bladziej niż antyczny legionista w sandałach przed huzarem niewidzialnej armii Pana Zastępów?

Ale to jeszcze nie dramat, to tylko chór na wejście, pomruki wzruszonej natury. Dwie Marie wprowadzone przez Mateusza na samym początku sceny, cały czas tam obecne, należą jakby do innego świata. „Wy się nie bójcie”, mówi im anioł, akcentując hymeis, „wy”, jakby chciał wyróżnić kobiety z tła, ale ich nie trzeba wyróżniać, one się nie boją, nie widać po nich żadnych oznak lęku, jakby anioł wcale nie był im obcy, jakby stały na ziemi pewniej od żołnierzy. One martwią się tylko tym, że nie widzą Pana, którego przyszły namaścić przed definitywnym zamknięciem grobu. Oto ich dramat.

Chrystus rzeczywiście jest nieobecny, „nie ma go tu”, oznajmia anioł, bo to nie Chrystus jest autorem swego powstania z martwych, wskrzesił go Ojciec, Bóg, któremu był posłuszny w Duchu i w ciele. Teraz wszystko i wszyscy mówią tylko o nim, ale to nie on gra w najważniejszej scenie życia na ziemi. W chwili zmartwychwstania, podobnie jak w chwili narodzin, można realnie istnieć jako podmiot nie dlatego, że się cokolwiek usiłuje, ale wyłącznie dlatego, że się komuś wszystko zawdzięcza. Wszystko bez reszty. Wszystkie dzieci powinny o tym wiedzieć, zwłaszcza, jeśli dotąd utożsamiały wdzięczność z poczuciem winy, a ci, którzy zamierzają zmartwychwstać, powinni to wykuć na pamięć.

Narracja anioła rozciąga obecność Jezusa znacznie dalej, bo życie Jezusa okazuje się bardziej pojemnie niż wyobrażenia uczniów, współczucie kobiet, intrygi kapłanów, zachwyty ludu i zemsta ludu za to, że mesjasz nie okazał się być mesjaszem w stricte ludowym formacie. Anioł z wielką precyzją opisuje także aktualny stan ducha kobiet, do których się zwraca, co z kolei dla nich jest dowodem, że anioł mówi prawdę także wtedy, gdy im opisuje los Jezusa i stan ducha jego wciąż wylęknionych uczniów i gdy im zapowiada bliskie spotkanie w Galilei.

Słowo Boże nie byłoby jednak sobą, gdyby tylko rozświetlało zakamarki ludzkich sumień. Jego rolą jest działać. Kobiety dowiadują się od anioła bardzo dokładnie co mają robić, do czego zresztą wcale nie trzeba ich zachęcać, niemniej dzięki słowom anioła ich pragnienie staje się misją, wolą Boga, wolną od ludzkich złudzeń. Mają powiadomić uczniów. Pocieszyć ich nieco i mocno zawstydzić. Przespali konanie Jezusa w Getsemani, uciekli spod jego krzyża, zdradzili, więc teraz usłyszą o jego życiu najpierw z drugiej ręki, żeby mogli nieco w siebie zwątpić, zanim go zobaczą. Zmartwychwstały Jezus z ewangelii Mateusza spotyka się z nimi tylko w Galilei, antytezie Jerozolimy i jej pyszałkowatych teologów, gotowych skłamać, a nawet zabić w imię wiary.

Dwie Marie odmienione tą zapowiedzią spotkania ruszają w drogę i nagle same spotykają Jezusa. Witają się z nim, obejmują go, padają mu do stóp. Tu wyjaśnia się tajemnica wielu innych, jeśli nie wszystkich, spotkań człowieka z Bogiem. Nie wystarczy tylko szukać i szczerze pragnąć, ani tylko chcieć być lepszym i bez winy, ani tylko medytować i smakować święte teksty, trzeba jeszcze wyłączyć się w realną, zazwyczaj bardzo prozaiczną misję dobra i ruszyć z posad omszałe ego ku temu dobru, bo Bóg nie zwykł nagradzać swoją obecnością ani woskowych figur, ani złotych cielców, ani świętych krów.

Dziennik Polski 23-24 kwietnia 2011.

Strona domowa

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Rozmaitości