Madonna Madonna
744
BLOG

Nieodpowiedzialne zachowanie w cieniu epidemii

Madonna Madonna Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Wydaje się, że większość z nas rozumie zagrożenie związane z pandemią wirusa. Ale nie dotyczy to wszystkich. Przed wczoraj doszło do dziwnego incydentu w Warszawie i w jej okolicach na trasie autobusu linii 705. Tuż po przekroczeniu granicy stolicy do podmiejskiego autobusu wsiadła kobieta z dwojgiem dzieci w wieku ok 7 - 8 lat. Jedno z dzieci biegało po autobusie. Kasłało, kichało i podchodziło do innych pasażerów w tym do dwojga starszych ludzi w wieku około 75 lat. Jeden z pasażerów zwrócił uwagę matce niesfornego dziecka. Poprosił ją o to - aby ta powstrzymała zachowanie nadpobudliwego syna. Ku zdziwieniu pozostałych pasażerów matka dziecka na początku pozostała głucha na apel starszego mężczyzny. Przy wysiadaniu z autobusu zaczęła jednak obrażać pasażerów w tym szczególnie starszego mężczyznę. Używała najbardziej obelżywych słów. Musiał nawet interweniować kierowca.


Do nieco innego incydentu kilka dni temu doszło w autobusie linii 105 przy ulicy Tamka. Podczas jazdy jeden z pasażerów zaczął kasłać. W  pojeździe było ok 8 osób. Wszyscy natychmiast odsunęli się od "podejrzanego" pasażera. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że część panikujących pasażerów zaczęła się zachowywać nawet agresywnie. Obrażała schorowanego pasażera. Jedna z oskarżających pasażerek  nie tylko wyklinała kaszlącego mężczyznę ale nawet zaczęła mu życzyć śmierci.  A przecież kaszlący mężczyzna mógł być tylko przeziębiony i wcale nie musiał być zarażony koronawirusem. Gdzie się więc podziało współczucie, empatia i...?! 


Od kilku dni w autobusach w Warszawie i innych miastach wydzielono specjalne strefy, które oddzielają pasażerów od kabiny kierowcy. Część kierowcy jest oddzielona od pasażerów żółto-czarną taśmą. Do niej przytwierdzono kartkę z napisem: "Strefa wydzielona z użytkowania". Jak informują Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie taśmy są zrywane przez niektórych pasażerów. Do takiego zdarzenia doszło wczoraj w autobusie linii 162. Około godziny 7:45 pasażerka pojazdu zerwała taśmę tłumacząc się przed innymi, że nie chce zbyt dużej styczności z "zarażonym motłochem". 



Nie wszyscy mają komfort zdalnego pracowania w domu. Niektórzy z nas zmuszeni są do poruszania się komunikacją miejską. Nieodpowiedzialne, wręcz głupie i szkodliwe zachowania wcale nie należą do rzadkości. Nauczmy się szanować wzajemnie. Nauczmy się również rozumieć czym jest wspólne bezpieczeństwo i postarajmy się jak najbardziej to tylko możliwe - powstrzymywać negatywne emocje. To naprawdę dla niektórych z nas jest takie trudne? A może niektórym z nas brakuje wyobraźni i zdrowego rozsądku?






Madonna
O mnie Madonna

"Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści." 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości