Na Zamku Królewskim w Warszawie znajduje się oryginał tronu ostatniego króla polski Stanisława Augusta Poniatowskiego. Tron ten od roku 1795r., czyli dwieście trzydzieści pięć lat jest pusty. Od chwili odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918r były przymiarki do restytucji monarchii, jednak summa summarum zwyciężyła koncepcja demokracji parlamentarnej i instytucja prezydenta. prezydent to w pewnym sensie niekoronowany władca kraju. Czy mieliśmy " władcę" godnego tego tronu. Czy dziś władca jest godny i go nie ośmieszy, a może lepiej, że symbolicznie jest pusty i cieszy tylko oko w muzeum?
13 pażdziernika 2023r po ośmioletnich rządach Prawa i Sprawiedliwości społeczeństwo powiedziało : Dość! rządom Prawa i Sprawiedliwości. Obecnie rządząca od dwóch lat koalicja złożona z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, która wygrała wybory 13 pażdziernika 2023r pod wodzą Donalda Tuska, wiele obiecała społeczeństwu polskiemu, a przede wszystkim rozliczenie poprzedniej ekipy i na tej obietnicy zbudowała swój sukces wyborczy 13 pażdziernika 2023r. Czy dotrzymała słowa?
Donald Tusk rękami swojego Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara zaczął realizować postulat rozliczania poprzedniej ekipy. Wszczęto sprawy, posypały się zarzuty wobec notabli poprzedniej władzy. Dziś od rozpoczęcia pierwszej sprawy rozliczeniowej w sprawie domniemanych nieprawidłowych wydatków z Funduszu Sprawiedliwości na rzecz Fundacji Profeto księdza Olszewskiego przez prokurator Wrzosek minęły dwa lata. Nie sporządzono jeszcze żadnego aktu oskarżenia, domniemani sprawcy już dwa lata siedzą w areszcie bez wyroku, a sprawa sądowa się nie zaczęła. Co zatem ma myśleć szary obywatel.
A mianowicie szary obywatel myśli, że to dęta sprawa mająca znamiona zemsty prokurator Wrzosek na ministrze Ziobrze za pomiatanie nią w czasach , gdy ten był Prokuratorem Generalnym. I tak jest rzekomo w każdej tzw. rozliczeniowej sprawie. Ludzie siedzą w aresztach, a akty oskarżenia nie wpłynęły przez dwa lata. Czy to tylko znanej skądinąd w Polsce przewlekłości spraw karnych. Donald Tusk obiecał także naprawę spapranej przez PiS reformy sądowniczej. Tymczasem w sądach bałagan, każdy ma swoje prawo, a ... w sprawie nic się nie dzieje. Ekipa rządząca się tłumaczy, że to wina prezydenta Andrzeja Dudy, który zawetowałby każdą ustawę w w tym względzie. I czekał na własnego prezydenta mniemając, że obecnie rządząca ekipa ma pełny mandat do czekania. Tymczasem zonk! Społeczeństwo polskie ma dość i w obecnych wyborach prezydenckich pokazało rządowi Tuska żółtą kartkę. Wybory prezydenckie wygrał... kandydat PiSu Karol Nawrocki, wyszydzany, opluwany i olewany jako liczący się kandydat przez obecnie rządzących. No cóż, tak to się kończy, jak władza zachłyśnie się władzą i zapatrzy w siebie!
Karol Nawrocki wygrał niewielką różnicą głosy, w zasadzie różnica jest na zasadzie błędu statystycznego. To jeszcze nie utrata zaufania społeczeństwa przez obecny rząd. Można powiedzieć, że to na razie tylko żółta kartka / sportowcy wiedzą, co oznacza i czym się rożni od czerwonej/, ale już... poważne ostrzeżenie. Wszystko zależy, czy obecny rząd wyciągnie wnioski z porażki i czy mądrze to rozegra.
Na razie trwa wzajemne obwinianie się o klęskę wyborczą, szukanie winnych i nie... widzenie ich w sobie. Najbardziej popularny schemat obwiniania o klęskę to obwinianie... społeczeństwa. Ekipa obecnie rządząca , a raczej jej zwolennicy ma ulubiony argument. A mianowicie, że polskie społeczeństwo jest głupie i nie wie, co dla niego dobre. Spotkałam się nawet z wulgarnym zdaniem tzw. facebookowego zwolennika lewaka, że... widać Polska to dziwka, skoro powinien zarządzać nią alfons. To przykład niebywałej arogancji władzy i świadectwo, że jej zwolennicy... daleko odlecieli. Kto jest winien za taką arogancję, za chamskie zagrywki polityczne? Kto zaczął tę kampanię nienawiści i wzajemne się obrzucanie błotem społeczeństwa? Dziś już pewnie nie wiadomo. Obie strony się wzajemnie obwiniają. Jednak to chyba nieważne to zaczął. Już liczy się skutek, a skutkiem jest nienawiść społeczna, wzajemne obrzucanie g... i napuszczanie społeczeństwa na siebie. Powinien przyjść ktoś kto przerwie ten zaklęty krąg nienawiści. To jednak będzie trudno, a może wręcz niemożliwe. Zasada domina powoduje, że jak wyciągnie się jedną kostkę, wszystko się wali i jest to nie do zatrzymania.
Tymczasem społeczeństwo nie jest głupie i o tym przekonuje się każda władza, która zachłyśnie się swoją wielkością, alienuje od społeczeństwa i... zapomina skąd jej nogi wyrosły. Obecne wybory są tego dowodem. Czy rząd Tuska przetrwa?
Będzie trudno, bo prezydent nie będzie chętny do współpracy. To trochę jak ze mną: gdy mnie ktoś opluje od najgorszych, nie chcę mieć z nim nic do czynienia. To ludzkie.
Tu jednak chodzi o Polskę! Czy władza dla interesu Polski wzniesie się ponad animozje osobiste. Nie popisze się małostkowością! Tego życzę obu stronom. Niech decyduje racja stanu! Czy obecny rząd będzie " gnił" dwa lata do wyborów parlamentarnych? Czy pójdzie po rozum do głowy? Ma dwa lata, by podnieść się jak feniks z popiołów. Trudno będzie. Skrzydełka opalone...
W pięknym stylu było zwycięstwo 13 pażdziernika 2023r. A jak łatwo to zaprzepaścić... Zgadzacie się?
Cenię prawdę, miłość i dobro. Ci wszyscy co są z tym na bakier doprowadzają mnie do szewskiej pasji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
