Bożonarodzeniowe kazanie, które bym wygłosiła, gdybym była księd

Bożonarodzeniowe kazanie, które bym wygłosiła, gdybym była księdzem i powód, dla którego kobiety nie są księżmi i nie wygłaszają kazań (wersja2.0) 

Ukochani Przyjaciele i Wrogowie!

W Tym Szczególnym Dniu chciałabym Wam podziękować za miłość, wsparcie, energię i troskę, które pomagały żyć w mijającym roku. Chciałabym także podziękować za wszelkie trudności, smutki i niebezpieczeństwa, które nie pozwoliły utonąć w słodkim i zabijającym lenistwie.
Mam nadzieję, że macie się dobrze. Życzę Wam wszystkiego najlepszego. Niech wasze życie będzie nieskończone – jeśli nie w czasie, to przynajmniej w jakości. Zbierzcie w sobie odwagę, by urodzić się i żyć, zanim umrzecie.
Światło zwycięża ciemność. Niech to światło wypełni Wasze życie – Wasze myśli, Wasze uczucia i odbije się na twarzach ludzi wokół Was.
Bóg narodził się znowu. Może tym razem pójdzie mu lepiej. Jeśli nie, niech da nam dość chleba i wina, byśmy mogli zapomnieć o tym, o czym pragnęlibyśmy nie pamiętać. By nie potrzeba było krwi, żeby cieszyć się z cudów.
Bądźcie delikatni.
Troszczcie się o to, co ważne.
Naśladujcie Prawdziwego Świętego Mikołaja.
Nie zabiegajcie tak bardzo o to, co posiadacie,
A o to, czym możecie się podzielić.
Gdy idziecie przed siebie, nie patrzcie wstecz.
Dajcie sobie moment ciszy.
A potem wypełnijcie się muzyką.
Jedzcie czekoladę.
Oddawajcie krew.
Nie używajcie tak dużo plastikowych reklamówek.
Odżywiajcie się dobrze.
Jedzcie warzywa i uśmiechajcie się do nich.
Bądźcie sobą i pijcie, co chcecie.
Kochajcie z wzajemnością albo bez.
Trzeba kochać bez, gdy róż żałować nie można.
Upadajcie i stawajcie na nogi, nawet jeśli nie są one równe.
Szukajcie zgody z tym samym zapałem,
z jakim prowadzicie spór.
Uprawiajcie miłość.
Płodny grzech jest zawsze bardziej płodny
niż bezpłodna cnota.
Zróbcie choć jedną rzecz, o której myślicie,
że nie macie śmiałości jej zrobić.
Bądźcie artystami, cokolwiek robicie.
Życie jest zbyt krótkie, by się nudzić.
I na koniec:
Kochajcie się J

Zawsze Wasza Magda Zena