Jan Paweł II - Papież Polak - był tym, który łączył, a nie dzielił.
Był pielgrzymem, który zjechał wszystkie kontynenty, odwiedzając wiele krajów, w których był z sympatią witany.
Odegrał też szczególną rolę w polskiej drodze do wolności.
Gdy w czerwcu 1979 r. - podczas wizyty w Polsce - wypowiedział słowa: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi... TEJ ziemi.", Polacy /wierzący i niewierzący/ poczuli, że może jest nadzieja na wolną Ojczyznę.
W czasie komuny jeszcze dwa razy odwiedzał Polskę - w 1983 r. i w 1987. Jego wizyty dawały Polakom głębszy oddech.
Później też wracał do Ojczyzny /pięć razy/ i zawsze był gorąco witany oraz z żalem żegnany.
Zmarł w 2005 r., co było ciosem dla Rodaków, ale nawet to przyniosło /choć na krótko/ obudzenie się poczucia wspólnoty i lepszych - wyższych - uczuć, bo nawet kibole piłkarscy postanowili zawiesić swoje wojenki.
W czym tkwiła siła Jana Pawła II? Chyba w tym, że był człowiekiem z krwi i kości - tak w zdrowiu, jak i w chorobie. Z każdym usiłował nawiązać dialog. Był pryncypialny, potrafił być sarkastyczny, ale też odznaczał się wielkim poczuciem humoru.
Brakuje go dziś, gdy wielu Polaków zatraciło obraz tego, co jest naprawdę ważne w człowieku i w życiu. A przecież, gdyby wrócili do słów Papieża Polaka, który podobno jest dla nich przewodnikiem i którego wciąż opłakują, mogliby odnaleźć właściwy drogowskaz wartości.
"Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada,
lecz przez to, kim jest;
nie przez to, co ma,
lecz przez to, czym dzieli się z innymi" /Jan Paweł II/.
Góralu szkoda, że nie możesz wrócić do hal...
Inne tematy w dziale Rozmaitości