maia14 maia14
392
BLOG

"Wieża Pieśni"

maia14 maia14 Rozmaitości Obserwuj notkę 36

 Kilka dni temu trafiłam na końcówkę filmu dokumentalnego, pt. "I'm Your Man", którego bohaterem jest Leonard Cohen. Były w nim smaczki w rodzaju: Bono powiedział, że Leonard jest wielki, a gdy zobaczył co ten - w trakcie tworzenia - wyrzuca do kosza, pozazdrościł mu.

Film kończyła pieśń, pt. "Tower Of Song", która tak się do mnie przyczepiła, że do dziś mnie trzyma. 

Jest to pieśń o starzeniu się człowieka, ale nie czuć w niej cierpienia, a raczej pewien żal, ale i pogodzenie. Tekst jest piękny, bo przecież Cohena.

Sięgnęłam też do tłumaczenia naszego poety, Macieja Zembatego, któremu teksty Cohena leżały i który w tłumaczeniach zaznaczył też swoją poetycką nutę.

A początek "Wieży Pieśni" brzmi tak:

'"Przyjaciele odeszli, posiwiał mój włos

 Źle czuję się w miejscach, gdzie dawniej grałem wciąż

 Wariuję za miłością, lecz żyję byle czym

 I tylko w Wieży Pieśni codziennie płacę czynsz..."

 

A fragment dalej: "...Na świat przyniosłem w darze złoty głos..."

I ten głos jest rzeczywiście wyjątkowy oraz zniewalający:

 

 

Dla odtworzenia trzeba na środeczku nacisnąć w: Obejrzyj w YouTube.

 

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (36)

Inne tematy w dziale Rozmaitości