Odszedł Tadeusz Konwicki, wybitny pisarz, scenarzysta i reżyser filmowy.
Długo byłoby wyliczać jego dokonania, a nie o to...
Konwicki żył w czasach, gdy trzeba było dokonywać trudnych wyborów, bo historia zataczała różne koła. Los czasami też zaskakiwał, ot życie. Był z pokolenia ludzi posługujących się piękną polszczyzną i takich też miał przyjaciół, a jednym z nich był Gustaw Holoubek.
Kiedyś przypadkiem trafiłam na film w reż. Jana Holoubka, pt. "Słońce i cień", w którym toczy się rozmowa ojca reżysera z Tadeuszem Konwickim. To była uczta dla ucha, bo z tych starszych już panów biło jakieś piękno, ponieważ zachowali jego pokłady w sobie. I tam też m.in. stwierdzili, że nie wierzą w śmierć, lecz w odchodzenie, pewnie dlatego, że czas w jakim żyli, często niósł im ocieranie się o nią.
Obaj już - niestety - odeszli, więc ich przyjacielska sytuacja jest podobna i może...
Inne tematy w dziale Kultura