maia14 maia14
811
BLOG

"Botoks", to nie jest zły film

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Nowy film Patryka Vegi /reż. i scen./ już przed premierą kinową budził emocje i zebrał wiele krytycznych opinii, a to nie jest zły film.

Akcja kręci się wokół menelstwa, które się opamiętuje, patrz Daniela /gra ją Olga Bołądź/ czy na jej brata Darka /Tomasz Oświeciński/, a także służby zdrowia i tu mamy lekarki: Beatę /Agnieszka Dygant/, Magdę /Katarzyna Warnke - bardzo dobra rola/, Patrycję /Marieta Żukowska - dobra i złożona rola/. Jest też ordynator... /Janusz Chabior/. A koncern farmaceutyczny reprezentuje postać, którą kreuje Grażyna Szapołowska. No i warto wspomnieć o postaciach groteskowych - rozśmieszających - granych przez Piotra Stramowskiego oraz Sebastiana Fabijańskiego.

Różne emocje zawarte w tym filmie raczej nie pozwalają na głębsze czy uważniejsze zauważenie muzyki Łukasza Targosza, a nawet zdjęć Krzysztofa Mieszkowskiego i Mirosława Brożka. Ale wszystko gra.

Początek filmu "Botoks" był dla mnie denerwujący, bo pomyślałam, że ukazanie takiej patologii pośród ratowników medycznych czy personelu lekarskiego jest niesprawiedliwe i zbyt przerysowane, ale potem weszłam w to i dopuściłam, iż takie rzeczy mogą się zdarzać, ponieważ w kontakcie ze służbą medyczną można czasami odnieść wrażenie, że niektórzy jej przedstawiele inaczej odczuwają, a ich poziom empatii bywa zachwiany.

"Botoks", to nie jest zły film, jest interesujący, bo wzbudza w widzu skrajne emocje, a jest ich tak wiele, że nie można się na nim nudzić.


maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura