"Tajemnice Joan" /"Red Joan"/, to film wyreżyserowany przez Trevora Nunna, do scenariusza Lindsay Shapero.
Film zaczyna się od najścia - W 2000 r. - mieszkającej na przedmieściu Londynu starszej pani, Joan Stanley /świetna Judi Dench/ i jej aresztowania przez policję. Są dowody, iż współpracowała ona z... KGB.
Następnie mamy zwrot akcji do roku 1938, kiedy to studentka Joan /tu gra ją Sophie Cookson/ poznaje - niby - luzaczkę Sonyę /Tereza Srbova/ i jej ponoć krewnego, Leo /Tom Hughes/, rosyjskich Żydów, którzy najpierw znaleźli się w Niemczech, aby następnie przemieścić się do Wielkiej Brytanii. A smaczkiem jest tu to, że są oni zwolennikami komunizmu i Stalina. Joan też zostaje trochę w to wciągnięta, choć bez deklaracji.
Wybucha wojna i drogi znajomych na pewien czas rozchodzą się.
Joan otrzymuje pracę w tajnym ośrodku, gdzie pracuje się nad bronią atomową. Brytyjczycy nie chcą być gorsi od Amerykanów i chcą wyprzedzić Rosjan...
A do Joan zgłaszają się dawni znajomi, którzy oczekują, iż wykradnie dla ZSRR /niby sojuszniczego/ tajne dokumenty. No i Hiroszima... A może zadbać o równowagę w posiadaniu broni atomowej... dla pokoju? Joan jest w kropce...
W tym filmie są ciekawe zdjęcia, osadzone w dwóch różnych epokach, autorstwa Zaca Nicholsona. A muzyka, budująca nastrój i napięcie, to praca George'a Fentona.
Film "Tajemnice Joan" pokazuje, że dobrymi chęciami czasami jest piekło wybrukowane. A człowiek spala się pośród rozterek i dylematów, no i płaci nie tylko sprawca, bo za Joan "płacili" też jej przyszły mąż, wcześniej jej szef, Max /Stephen Campbell Moore/ i jej syn, Nick /Ben Miles/, choć przy niej stali... i starali się zrozumieć.
Bardzo ciekawy i pełen emocji film.
