Donald Tusk był wczoraj gościem "Kropki nad i"...
- eeee... yyy... eee;
- zima nie jest łatwa;
- premier nie jestem rzecznikiem prasowym kolei;
- kiedy pogoda robi się paskudniejsza, to wagonów jest jeszcze mniej;
to tylko przykłady „złotych” myśli, jakimi , jak z rękawa, sypał gość Moniki Olejnik.
"Nie tłumaczę tej sytuacji, tylko chcę panią przekonać, że wyobrażam sobie, jak czują się ludze, którzy muszą dwa razy dłużej jechać, albo czekać kilkadziesiąt minut na spóźniony pociąg, a później w potwornym ścisku jechać, dlatego jestem przekonany, że te decyzje personalne powinny przynieść efekt bardzo szybki" – powiedział, zapytany o sytuację na kolei.
Premier rządu nie jest rzecznikiem kolei, więc nie będzie siebie ani swojego ministra tłumaczył, ważne jest byśmy zostali przekonani, że wyobraża sobie co czują ludzie. A jak już zostaniemy do tego przekonani, to zrozumiemy, dlaczego premier jest przekonany. Logiczne?
W rozmowie na temat OFE, na uwagę red. Olejnik, cyt: "prawda jest taka, że w ten sposób rząd będzie miał problem z głowy, bo jak więcej będzie się wpłacało do ZUS-u, to mniejsze będzie zadłużenie i o to tu chodzi", premier polskiego rządu, uśmiechając się radośnie, zauważył: „Ale to nie jest zadłużenie rządu, to jest zadłużenie państwa”(!!!).
Pójdzmy dalej tokiem myślenia najlepszego_premiera_stulecia - dług publiczny nie jest długiem rządu, słusznie, bo rząd to nie państwo, a państwo to nie rząd. Czy w tej sytuacji, ktoś jeszcze może mieć wątpliwości, co do tego, że za rządów Tuska PAŃSTWO NIERZĄDEM STOI ?
Donald Tusk nie omieszkał zabrać głosu również w sprawie katastrofy smoleńskiej. „Dziś można powiedzieć, że gdyby nie decyzja o lądowaniu, to katastrofy by nie było, ale byłoby uproszczeniem, o tym jestem przekonany, szukanie głównej winy u pilotów” – powiedział szef rządu. Podkreślam, głównej winy. Bo premier wie, że piloci są winni. A wie, bo jak zauważył, jest już w tej sprawie ekspertem.
Rozmowa bez wzmianki o Jarosławie Kaczyńskim byłaby rozmową straconą, więc i tym razem Tusk nie odpuścił. Na pytanie, czy bierze pod uwagę wcześniejsze wybory, odpowiedział: "Jest kadencja cztery lata. Mój poprzednik z politycznej pazerności zdecydował się na wcześniejsze wybory i wiemy jak to się dla niego skończyło. To jest przestroga dla tych pazernych w polityce".
Śliczności, prawda? Wnioski nasuwają się same. Otóż Donald Tusk:
- jest ekspertem nie tylko od katastrof lotniczych, wie również, co gra w duszy Jarosława Kaczyńskiego;
- cierpi na rodzaj obsesji, inaczej nie da się wytłumaczyć przymusu mówienia o Kaczyńskim, w dodatku przymusu mówienia źle;
- nie ma pojęcia na czym polega demokracja, poddanie się jej procedurom ocenia jako polityczną pazerność;
- pieprzy bez sensu.
"Nie będę szukał poza sobą odpowiedzialności" – zapowiedział szef rządu. Szkoda, że znana ze swojej dociekliwości pani redaktor nie dopytała, czy i kiedy poszuka jej w sobie.
--
Źródło: http://www.tvn24.pl/-1,1688231,0,1,gdyby-nie-decyzja-o-ladowaniu--katastrofy-by-nie-bylo,wiadomosc.html
Przy okazji, taki drobiazg:
“Byłoby uproszczeniem, szukanie głównej winy u pilotów” – powiedział w "Kropce nad i" Donald Tusk
„Byłoby uproszczeniem, szukanie winy u pilotów” – powiedział w "Kropce nad i" Donald Tusk, wg portalu TVN24.
Czy będzie dużym uproszczeniem, jeżeli napiszę, że jest prawda i prawda TVN-u?
Tego w telewizji nie pokazali...
==================================================== "Ani najmądrzejsza konstytucja, ani najmędrsze nawet prawa nie zabezpieczą ludzkiej wolności i prawa, jeśli obyczaje ulegną powszechnej deprawacji" - Samuel Adams, jeden z założycieli Stanów Zjednoczonych. ==================================================== "Przyszłość będzie o Tobie pamiętać i Polacy o Tobie nie zapomną. Zostaniesz zapamiętany – jako wróg wolności." - J.M.Rymkiewicz do A.Michnika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka